Znamy Bąkiewicza: „Impulsywny, robił teatr, czasem zaskakiwał”. O bliskich relacjach i kulisach jego zachowania

Znamy Bąkiewicza: "Impulsywny, robił teatr, czasem zaskakiwał". O bliskich relacjach i kulisach jego zachowania

„`html

Robert Bąkiewicz – od zwyczajnego ucznia do postaci kontrowersyjnej

Paweł Makuch, były prezydent Pruszkowa i kolega Roberta Bąkiewicza z liceum, wspomina go jako zwyczajnego chłopaka, który nie wyróżniał się niczym szczególnym na tle klasy. Ani nie był prymusem, ani duszą towarzystwa. Makuch i Bąkiewicz poznali się w pierwszej klasie liceum w Pruszkowie i przez cztery lata utrzymywali koleżeńskie kontakty, wspólnie świętując różne okazje i zdając maturę, między innymi ustną historię.

Spotkali się ponownie, kiedy obaj wystartowali w wyborach na prezydenta Pruszkowa w 2018 roku. Wtedy Bąkiewicz był już rozpoznawalny jako lider Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Zwycięzcą został Makuch, a Bąkiewicz pogratulował mu wyniku i okazał szacunek. Żaden z dawnych nauczycieli i kolegów nie przewidział, że obaj osiągną pozycje publiczne, choć każdy z nich wzbudza skrajne opinie w swoim środowisku.

Relacje i postrzeganie wśród dawnych znajomych

Dawna klasa utrzymuje ze sobą kontakt, a spotkania z Bąkiewiczem odbywają się w przyjaznej atmosferze. Opinie o nim są jednak podzielone – jedni podziwiają zaangażowanie i wypełnienie społecznej niszy, inni całkowicie nie zgadzają się z jego poglądami i mówią mu to wprost. Makuch zauważa, że Bąkiewicz potrafi merytorycznie rozmawiać, nie obraża się na krytykę i stara się uzasadniać swoje stanowisko.

Z kolei osoby znające Bąkiewicza ze środowiska narodowego opisują go jako impulsywnego i nerwowego, który w sytuacjach konfrontacyjnych próbuje dominować podczas dyskusji. Był postrzegany jako lider narzucający własne zdanie zarządowi organizacji, a w końcu został wykluczony z większości środowisk narodowych, które obecnie nie chcą go uznawać za „swojego”.

Granica: przemiana Bąkiewicza i odbiór lokalny

Znajomi często podkreślają, że w historii Bąkiewicza wyraźny jest podział na dwa okresy – czas zwyczajnego życia w Pruszkowie oraz czas radykalizacji i upublicznienia działalności. Według Karola Chlebińskiego, przewodniczącego Rady Miasta Pruszkowa, kiedyś Bąkiewicz był typowym mieszkańcem miasta, mieszkał w dzielnicy Gąsin i prowadził firmę budowlaną, aż do jej bankructwa. Późniejsze radykalne poglądy i aktywność są dla Chlebińskiego nie do zaakceptowania.

W opinii sąsiadów Bąkiewicz postrzegany jest jako osoba pomocna i życzliwa. Adam Wróblewski, radny miejski, opisuje go jako kulturalnego sąsiada, gotowego bezinteresownie pomóc. Działania Bąkiewicza – takie jak organizacja Marszu Niepodległości czy aktywność na granicy – ocenia pozytywnie, widząc w nich troskę o bezpieczeństwo kraju.

Kształtowanie się postawy i działalności publicznej

Zdaniem wielu osób, radykalizacja Bąkiewicza była efektem zmian w jego życiu osobistym i upadku firmy. Sam zainteresowany w wywiadach przyznawał, że wcześniej koncentrował się na życiu materialnym, lecz refleksja nad przyszłością dzieci i wartościami rodzinnymi skierowała go na inną drogę. Zaangażowanie społeczne rozpoczął w 2016 roku, dołączając do Narodowego Pruszkowa i mazowieckiego ONR.

Szybka ścieżka polityczna i dynamika środowisk

W środowisku narodowym Bąkiewicz szybko objął wysokie stanowiska, choć nie wzbudzał od początku zaufania wśród działaczy. ONR wskazał go na lidera Marszu Niepodległości, mimo że był postacią świeżą. W tym czasie rozpoczął szeroką działalność organizacyjną, tworząc różne inicjatywy, jak Roty Marszu czy Straż Narodową. Przy tym budował rozpoznawalność głównie wokół własnej osoby, co niektórych irytowało.

  • Odbywał publiczne akcje, które spotykały się z dużym odbiorem w mediach.
  • Wprowadzał autopromocję jako strategię działania społecznego.
  • Spotykał się z krytyką za budowanie kariery na bazie skrajnych poglądów.

Zmiany w relacjach politycznych

W ostatnich latach Bąkiewicz silnie związał się z Prawem i Sprawiedliwością, co odbiło się na jego retoryce i działaniach. Jego współpraca z PiS-em była kontrowersyjna wśród dawnych współpracowników narodowych. Start w wyborach parlamentarnych przyniósł skromny rezultat, a próby zdobycia wysokich stanowisk politycznych – jak przypuszczają dawni znajomi – mogą być głównym celem jego aktywności publicznej.

Podsumowując, historia Bąkiewicza jest przykładem gwałtownej przemiany – od spokojnego mieszkańca Pruszkowa do kontrowersyjnej postaci na arenie ogólnopolskiej. Jego działalność pozostaje przedmiotem dyskusji zarówno wśród kolegów ze szkoły, jak i w środowiskach narodowych, a opinie na jego temat są mocno podzielone.

„`