Sejm odrzucił kontrowersyjną poprawkę Senatu w projekcie ustawy o KRS. Teraz decyzja należy do prezydenta.

Sejm odrzucił poprawkę Senatu do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Miała ona umożliwiać kandydowanie do sędziów nominowanych po 2017 roku. Decyzję w tej sprawie poparło 237 posłów, przeciw było 195.

przypomina, że poprawka została przyjęta przez Senat w maju tego roku. Wywołała ona protesty sędziów i prokuratorów. Osiem organizacji reprezentujących to środowisko skierowało do posłów list, w którym oceniało, że w związku z przyjęciem poprawek w KRS zasiądą będą mogli sędziowie, którzy nie zostali prawidłowo powołani na stanowisko – tak zwani „neosędziowie”.

Sejm podjął decyzję w sprawie neosędziów. PiS liczy na weto prezydenta. W 2017 roku rząd zmienił sposób wybierania sędziów do KRS. Od tamtego momentu kluczową rolę w tym procesie odgrywa Sejm.

Zbigniew Konwiński, szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że odrzucenie poprawki Senatu będzie „lepszym i bardziej czytelnym rozwiązaniem”. Powiedział, że jeśli ktoś zawdzięcza swoją karierę sędziego organom wybranym wadliwie – a takim jest w ocenie koalicji rządzącej obecna KRS – powinno być to odzwierciedlone w przepisach.

Przeciw odrzuceniu poprawki głosował klub PiS. Poseł Marek Ast ma nadzieję, że nie podpisze ustawy oraz przekonuje, że jest ona niezgodna z konstytucją. – Nie ma sędziów lepszych i gorszych, nie ma sędziów, którzy nieprawidłowo zostali powołani przez prezydenta albo wadliwie – stwierdził.

Poseł Ast powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że wszyscy sędziowie powołani przez prezydenta mają równy statut i mają prawo brać udział w wyborach do KRS.

Co zrobi Andrzej Duda? Poprawka miała być „gestem pod adresem prezydenta”. Ustawa trafi teraz na biurko Andrzeja Dudy, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do . Adam Bodnar, który sam polecał wprowadzenie poprawki do ustawy, przyznał, że miała ona być „gestem pod adresem prezydenta”. Podczas czwartkowego (11 lipca) posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości zarekomendował jednak posłom jej odrzucenie.

wskazuje, że minister sprawiedliwości zmienił zdanie pod wpływem protestów oraz samych deklaracji prezydenta, który sugerował, że nie podpisze ustawy mimo poprawki. – Koalicja rządząca miała nadzieję, że prezydent nie pozostanie obojętnym na wyroki ETPC, TSUE oraz na pogłębiający się każdego dnia kryzys, że weźmie współodpowiedzialność za proces naprawiania wymiaru sprawiedliwości. Niestety z wypowiedzi prezydenta wynika, że nie widzi takiej możliwości – powiedział minister Bodnar.

Uchwalona ustawa zmienia zasady wyboru 15 sędziów-członków KRS. Przewiduje, że znowu będą wybierani przez środowisko sądownicze, a nie przez Sejm. Ma odbywać się to w głosowaniu bezpośrednim i tajnym, w którym wezmą udział wszyscy sędziowie w Polsce. Kandydować nie będą mogły osoby, które zostały sędziami po 2017 roku. Po wyborze nowych członków-sędziów KRS obecni przestaną zasiadać w Radzie.