Gwiazda Przybylskiego jest fenomenem w skali kosmosu i zlokalizowana jest w południowej części gwiazdozbioru Centaura. Ten nietypowy obiekt został odkryty w 1961 roku przez polskiego astronoma Antoniego Przybylskiego, który większość życia spędził w Australii. Na tle innych ciał niebieskich gwiazda ta jest naprawdę wyjątkowa.
Jednocześnie posiada wyjątkowo małe ilości bardziej powszechnych pierwiastków, m.in. żelaza i niklu. Według naukowców jej gwiezdna atmosfera jest , uwarstwiona i chemicznie osobliwa, zaś sam obiekt ma nieco wyższą temperaturę niż nasze Słońce. Gwiazda Przybylskiego ma masę wynoszącą 1,5 masy Słońca i ma około 1,5 mld lat, zatem znajduje się dokładnie pod koniec swojego życia. Ciekawą kwestią jest także to, że ma bardzo małą prędkość obrotową wynoszącą zaledwie 3,5 km/s.
Kosmiczny obiekt posiada pierwiastki, które nie powinny tam istnieć
Według specjalistów i według znanych nam obecnie naturalnych mechanizmów obiekt ten posiada pierwiastki, których nie powinien mieć. Dlatego też pojawia się pytanie skąd te elementy znalazły się w widmie gwiazdy. Analizy sugerują, że , aktyn, protaktyn, neptun, pluton, ameryk, kiur, berkel, kaliforn i einstein – ich obecność jest trudna do określenia z powodu ich bardzo szybkiego okresu połowicznego rozpadu.
- Obecnie żaden znany nie ma okresu połowicznego rozpadu dłuższego niż 17,7 roku. Wskazuje to, że musi istnieć jakiś ciągły proces, w którym jest on wytwarzany. Z kolei pierwiastek i są uważane za pierwiastki syntetyczne, czyli cząstki, które.
Jednym z potencjalnych wyjaśnień wyjątkowości Gwiazdy Przybylskiego może być obecność w jej pobliżu , która bombardowałaby górne warstwy atmosfery obiektu. Skutkowałoby to tworzeniem się różnego rodzaju reakcji i pierwiastków. Jednakże do tej pory nie udokumentowano istnienia takiego kosmicznego towarzysza.
Kolejnym wyjaśnieniem może być rozpad nieodkrytych jeszcze superciężkich pierwiastków należących do – mają tutaj należeć pierwiastki, których jądra atomowe wykazują wyższą trwałość. Obserwowane obecnie „dziwne” pierwiastki miałyby być produktami ich rozpadu.
Obca cywilizacja modyfikuje swoją gwiazdę?
Jednakże istnieje jeszcze jedno bardzo intrygujące wyjaśnienie. Otóż niektórzy naukowcy sugerują, że , która pozbywa się zbędnej radioaktywnej materii. Jednocześnie cywilizacja ta może celowo umieszczać tak charakterystyczne pierwiastki w swojej gwieździe, by zaznaczyć swoją obecność i przyciągnąć uwagę.
- Naukowcy zwracają uwagę, że ciągłe wysyłanie w kosmos sygnałów jest . Ponadto nie ma pewności, czy sygnał dotrze do innej cywilizacji. Dlatego też jednym z wyjść może być właśnie umieszczanie w kosmosie „jednoznacznych znaków obecności”.
Żeby odkryć prawdę, należy pogłębić naszą wiedzę o kosmosie, a w szczególności nadal badać niezwykłą Gwiazdę Przybylskiego. Co przyniesie przyszłość?