Jagiellonia Białystok rozpoczyna życie w nowej dla siebie rzeczywistości. Już za tydzień ruszy sezon, w trakcie którego czeka ją intensywne granie co trzy dni. Poczynając od piątkowego meczu ligowego z Puszczą Niepołomice (19 lipca, 18:00), Żółto-Czerwoni będą przez całe lato grali po dwa spotkania w tygodniu – w weekend mecze ligowe, a w środku tygodnia eliminacje do europejskich pucharów.
W II rundzie el. Ligi Mistrzów Jagiellonia zagra już 24 lipca z litewskim FK Poniewież albo fińskim HJK Helsinki. Choć zdecydowanym faworytem tej rywalizacji byli mistrzowie Finlandii, na Litwie doszło do prawdziwej sensacji i zwycięstwa gospodarzy aż 3:0, co stawia HJK w niezwykle trudnej sytuacji. Sensacja jest tym większa, że oba zespoły w lidze grają w systemie wiosna-jesień i o ile drużyna z Helsinek bardzo aktywnie walczy o europejskie puchary, tak FK Poniewież na Litwie jest dopiero przedostatni, z taką samą liczbą punktów, co „czerwona latarnia” ligi – Suduva Mariampol.
Sparing z Żalgirisem Kowno – idealny sprawdzian przed walką o Ligę Mistrzów? W sobotę, wciąż oczekując na swojego rywala w eliminacjach LM, Jagiellonia rozegra dwa ostatnie sparingi przed nowym sezonem. W pierwszym z nich, tym głównym i połączonym z prezentacją zespołu przed rozgrywkami 2024/25, zmierzy się na Stadionie Miejskim w Białymstoku z aktualną trzecią siłą ligi litewskiej – Żalgirisem Kowno.
Śmiało będzie można to uznać za solidny sprawdzian przed ewentualną rywalizacją z FK Poniewież, gdyż obecnie Żalgiris jest lepszym zespołem od aktualnych mistrzów Litwy. Sparing Jagiellonia – Żalgiris odbędzie się o godzinie 15:00, a trzy godziny później już w ośrodku treningowym klubu zawodnicy, którzy zagrali w nim mniej lub wcale, zagrają przeciwko czwartoligowej KS Turośnianka Turośń Kościelna.
Sport.pl udało się z kolei potwierdzić, że w razie awansu FK Poniewież i gry z Jagiellonią w II rundzie, mecz zaplanowany na 24 lipca zostanie rozegrany w Poniewieżu, mimo wcześniejszych plotek o przeniesieniu go do Kowna. Co ważne, już zwycięzca rywalizacji w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów będzie miał zapewniony awans do fazy grupowej co najmniej Ligi Konferencji Europy, więc stawka tego dwumeczu będzie ogromna.
Tajemnice Joao Moutinho i Tomasa Silvy rozwiązane. Dżentelmeńska umowa Podczas gdy drużyna Adriana Siemieńca przygotowuje się do ostatnich sprawdzianów przed nowym sezonem, w kuluarach trwają m. in. działania transferowe. Z dwóch zapowiadanych przez nas Portugalczyków kontrakt z Jagiellonią podpisał jedynie lewy obrońca Joao Moutinho, który został wypożyczony na rok z włoskiej Spezii.
Wielu kibiców zastanawiało się, dlaczego przy osobie Moutinho w popularnym Transfermarkcie tkwi „zawieszenie” przez całą wiosnę poprzedniego sezonu Serie B. Udało nam się potwierdzić, że tak naprawdę 26-latek nie został przez nikogo zawieszony, tylko został skreślony z listy zawodników zgłoszonych do rozgrywek przez włoski klub.
W zeszłym sezonie w Spezii dochodziło do wielu dziwnych sytuacji, a chaos w klubie Arkadiusza Recy czy Przemysława Wiśniewskiego był na tyle duży, że spadkowicz z Serie A z wielkim trudem utrzymał się na niższym szczeblu rozgrywek. Jedną z ofiar tego bałaganu był ocierający się o reprezentację Polski Bartłomiej Drągowski.
Polski bramkarz tuż po spadku wcale nie miał „wolnej ręki” w poszukiwaniu nowego klubu, ale już w trakcie piłkarskiej jesieni zaczął być wypychany z klubu i odstawiony od gry ze względu na swój duży kontrakt z włoskim klubem. Koniec końców, został wypożyczony do Panathinaikosu Ateny, który latem zdążył go już wykupić ze Spezii.
W przypadku Moutinho było inaczej – były piłkarz Orlando City nie chciał łatwo zrezygnować z kontraktu, więc został ukarany skreśleniem z listy zgłoszeniowej. A co z drugim Portugalczykiem Tomasem Silvą? Jak podało TVP Sport, a nam udało się to potwierdzić, u prawego obrońcy, który ostatnio regularnie grał w lidze portugalskiej Vizeli, stwierdzono na testach medycznych uraz, przez który nie jest on obecnie zdolny do gry.
Jagiellonia i Silva dżentelmeńsko doszli do porozumienia, że Portugalczyk wyleczy tę kontuzję już korzystając z opieki zdrowotnej Jagi, a dopiero później podpisze z nią dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok.
Jaga rozmawia ze skrzydłowymi. Chce Wójtowicza z Ruchu. Prezentacja koszulek przełożona To jednak nie koniec letnich wzmocnień Jagiellonii Białystok. Jak poinformował Jerzy Chwałek z „Super Expressu”, Jagiellonia interesuje się Tomaszem Wójtowiczem z Ruchu Chorzów. I faktycznie, mistrz Polski rozmawia z „Niebieskimi” w sprawie transferu 21-letniego lewego skrzydłowego lub wahadłowego, a ta transakcja jest prawdopodobna.
Tyle że sprowadzenie Wójtowicza miałoby być inwestycją na przyszłość „Żółto-Czerwonych”, którzy jednocześnie rozmawiają ze skrzydłowymi, z których jeden wzmocniłby już teraz siłę ofensywną Jagi. Oba transfery zostałyby wówczas przeprowadzone niezależnie od siebie.
Na koniec – zapowiadaliśmy, że w trakcie sobotniej prezentacji Jagiellonii Białystok zaprezentowane zostaną nowi sponsorzy oraz stroje pierwszej drużyny na sezon 2024/25. Tak ostatecznie się nie stanie, bo umowa z jednym z przyszłych sponsorów jeszcze nie została podpisana. Drugim sponsorem głównym pozostanie z kolei „Kuchnia Vikinga”, firma kibiców Jagiellonii, która urosła do roli krajowego giganta w dziedzinie cateringu i jest nawet oficjalnym sponsorem reprezentacji Polski.
„Kuchnia” ma rozszerzyć swoje wsparcie dla „Żółto-Czerwonych” i niewykluczone nawet, że to ona ostatecznie zajmie to główne miejsce na koszulce Jagi, osierocone przez Eneę. Prezentacja nowych koszulek Jagiellonii oraz sponsorów klubu odbędzie się w czwartek na konferencji prasowej przed inauguracyjnym spotkaniem z Puszczą Niepołomice.