„`html
Kordon sanitarny i ograniczenie praw obywatelskich w Polsce
Trudno oprzeć się wrażeniu, że w Polsce realizowany jest od dawna niezwykle ponury scenariusz. Dotyczy on powolnego otaczania 8-10 milionów obywateli kordonem sanitarnym oraz odbierania im praw politycznych. W oczywisty sposób stoi to w sprzeczności z rozumieniem demokracji oraz sprawiedliwości.
Zmiana systemu politycznego
Od ponad roku trwa w Polsce rzeczywista transformacja systemu politycznego. Dochodzi już nie tylko do politycznych „jazd po bandzie”, przekraczania granic demokracji i sprawiedliwości. Teraz zmienia się ustrój oraz kultura polityczna państwa w sposób bezprecedensowy w historii III RP. Obecna władza dąży do trwałego wykluczenia z gry największego przeciwnika politycznego.
Sytuacje bez precedensu
Miniony rok przyniósł wydarzenia, które były poza granicą wyobraźni wielu obywateli:
- Pozbawienie największej partii w sejmie wicemarszałków obu izb.
- Przejęcie mediów publicznych z pominięciem przepisów prawa przy użyciu kontrowersyjnego manewru.
- Ustanowienie policji w Pałacu Prezydenckim na polecenie ministra spraw wewnętrznych.
- Ściganie i ograniczanie możliwości działania parlamentarzystów opozycji.
- Jawnym naruszeniem konstytucji oraz ignorowaniem uprawnień prezydenta RP.
- Selektywne akceptowanie bądź odrzucanie werdyktów Sądu Najwyższego.
Ograniczenie praw obywatelskich
Obecna władza, poprzez dążenie do politycznej zemsty, rozpoczęła proces ograniczania praw obywatelskich milionów wyborców, którzy poparli opozycyjne ugrupowania. W demokracji zasada równości głosów jest fundamentalna. Oddane głosy mają demokratyczne konsekwencje, a przedstawiciele opozycji pełnią równie ważne role jak wygrani politycy. Ograniczanie tych możliwości działania jest nie tylko ciosem w formalną demokrację, ale również w poczucie sprawiedliwości.
Konsekwencje niesprawiedliwości
Historia, edukacja czy religia uczą, że na niesprawiedliwości nie można zbudować trwałych fundamentów. Choć niektórzy udają, że problem nie istnieje, to prawda o niesprawiedliwości pozostanie. Prędzej czy później dopadnie ona tych, którzy teraz z poczuciem wyższości ignorują uniwersalne zasady.
„`