Pionierskie testy szczepionki przeciwko jelitówkom rozpoczęte - Czy to koniec tego schorzenia?

Norowirusy to grupa wirusów ssRNA z rodziny kaliciwirusów, która może być przyczyną wirusowego zakażenia przewodu pokarmowego. Objawia się ono takimi dolegliwości jak biegunka, wymioty, bóle brzucha, a rzadziej występują gorączka, dreszcze i bóle głowy, które pojawiają się od 12 do 48 godzin od momentu zakażenia.

Zachorowania z reguły charakteryzują się łagodnym przebiegiem, ale mogą też wystąpić nagle i powodować duże odwodnienie. Norowirusy odpowiadają za jelitówkę, ale zakażenie może stanowić zagrożenie dla małych dzieci, osób starszych i osób z osłabionym układem odpornościowym.

Zwłaszcza że norowirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, poprzez bezpośredni kontakt z chorą osobą lub przedmiotami i powierzchniami zanieczyszczonymi wirusami od niej pochodzącymi, powodując epidemie w szpitalach, domach opieki, miejscach pracy, szkołach i przedszkolach. To ogromne obciążenie nie tylko dla służby zdrowia, ale i gospodarki, bo chociaż jak wspomnieliśmy przebieg choroby jest najczęściej łagodny, jej objawy i szybkość rozprzestrzeniania wykluczają aktywność zawodową.

Obecnie nie ma zatwierdzonych szczepionek przeciwko norowirusowi, a pacjenci, którzy bardzo ciężko przechodzą chorobę, otrzymują jedynie płyny dożylnie. To już kolejna szczepionka mRNA, która może zagwarantować bezpieczeństwo przed wirusem norowirusa.

Szczepionka przeciwko norowirusowi

Badania nad szczepionką przeciwko norowirusowi są w toku i mogą przynieść pozytywne rezultaty, szczególnie dla osób starszych, dzieci oraz osób z osłabionym układem odpornościowym.

W ramach badań nad szczepionką mRNA, finansowanych przez firmę Moderna, przeprowadzane są testy kliniczne mające na celu sprawdzenie skuteczności oraz trwałości ochrony, jaką zapewnia szczepionka.

Przypomnijmy, że szczepionka mRNA działa poprzez wprowadzenie do komórek ludzkich cząsteczki mRNA, która zawiera instrukcje do produkcji związanych z wirusem białek, stymulujących produkcję przeciwciał. Wstępne testy wykazały, że szczepionka wywołuje silną odpowiedź immunologiczną, a obecne badania mają na celu potwierdzenie jej skuteczności.