Wypadek na autostradzie A1: Były ambasador o tajemniczej "złotej wizie" Sebastiana M. - Co dalej z procedurą ekstradycji?

Ze znajomości praktyki w tym zakresie najprawdopodobniej chodzi tu o zainwestowanie jakiejś liczącej się sumy w albo o podobne operacje finansowe, które zostały wzięte pod uwagę. W przypadku Emiratów po przekroczeniu pewnych sum inwestycyjnych ta „złota wiza” jest czymś dość naturalnym – powiedział Krzysztof Płomiński w „Fakcie”. Dyplomata podkreślił jednocześnie, że taka wiza. Wcześniej media informowały między innymi, że „złota wiza” oznacza w Zjednoczonych Emiratach Arabskich status rezydenta. Szef zadeklarował w sobotę w rozmowie z FM, że sprawę w rozmowie z ministrem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na marginesie Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. – Tak, jest to w moim kalendarzu, zresztą znamy się nie od dzisiaj. Polską opinię publiczną bulwersują przypadki, w których giną niewinni ludzie. Tacy piraci muszą stanąć przed wymiarem sprawiedliwości – powiedział.

Do zdarzenia doszło w połowie września ubiegłego roku na w Sierosławiu. Sebastian M. miał uderzyć swoim samochodem w auto, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. Samochód stanął w płomieniach, pasażerowie zginęli. Z ustaleń biegłego wynika, że Sebastian M. jechał z prędkością co najmniej 253 km/h. Po kilku tygodniach mężczyzna został zatrzymany w Dubaju. Procedura ekstradycyjna wciąż trwa.

W sierpniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajmowała się niedopełnieniem obowiązków przez policjantów z Piotrkowa Trybunalskiego. Sprawa dotyczyła funkcjonariuszy, którzy między innymi wykonywali czynności. Zdaniem prokuratury, nie było dowodów na to, by ci policjanci w jakikolwiek sposób pomagali w uniknięciu odpowiedzialności. Przeczytaj o tzw. „złotej wizie”, która.