Poważny uraz w zespole sąsiadów - marzenia o Euro w niebezpieczeństwie. Wielkie osłabienie przed turniejem.

Reprezentacja Czech w eliminacjach do Euro 2024 okazała się lepsza m.in. od Polaków, z którymi nie przegrała meczu (wygrała 3:1 w Pradze i zremisowała 1:1 w Warszawie). Z drugiego miejsca w grupie eliminacyjnej awansowała bezpośrednio na turniej i właśnie jest na ostatniej prostej przygotowań.

Jednak pojawił się niemały kłopot. W piątek 7 czerwca Czesi pokonali 7:1 Maltę w meczu towarzyskim. Piłkarze, którzy rozegrali w nim więcej niż jedną połowę, w sobotę realizowali indywidualny program treningowy. Obejmował on między innymi przejażdżkę rowerową, która miała fatalne konsekwencje dla jednego z zawodników.

Środkowy pomocnik Michał Sadilek w trakcie jazdy upadł i doznał obrażeń nóg, co potwierdził rzecznik czeskiej kadry Petr Sedivy. Głos zabrał także selekcjoner Ivan Hasek. – To dla nas duże osłabienie, ponieważ Michal jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników. Przecież to on nosił opaskę kapitańską w meczu z Maltą. W imieniu całego zespołu życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Zadzwonimy do kogoś innego i wtedy podejmiemy decyzję w najbliższej przyszłości – powiedział, cytowany przez oficjalną stronę czeskiej federacji (FACR).

Sadilek to zawodnik holenderskiego Twente. W drużynie narodowej rozegrał 24 spotkania, był jednym z nielicznych piłkarzy powołanych na Euro 2024, który występował na Euro 2020. Wtedy zagrał tylko minutę, ale w kolejnych latach stał się podstawowym piłkarzem czeskiej kadry. Jego absencja z pewnością będzie odczuwalna.

Na zbliżających się mistrzostwach Europy Czesi zagrają w grupie F z Portugalią (18 czerwca), Gruzją (22 czerwca) oraz Turcją (26 czerwca). Wcześniej czeka ich jeszcze sparing z Macedonią Północną (10 czerwca).