Cezary Kulesza, prezes PZPN, z żartem mówił o meczu dziennikarzy z PZPN, który zorganizowano podczas pierwszego treningu kadry w Hanowerze. Idea ta narodziła się równo tydzień później i mecz odbył się na boisku osiedla Akademii Hannover 96.
Prezes PZPN nie uczestniczył osobiście w meczu, podobnie jak Henryk Kula. Był to symboliczny i zabawny gest, jak określił Kula, nawiązujący do swojej już zakończonej kariery sportowej.
Na boisku PZPN reprezentowali inni działacze, m.in. Radosław Michalski, Łukasz Wachowski, Maciej Matenko, a przede wszystkim Mieczysław Golba, który występował w bramce. Golba zyskał uznanie za swoje umiejętności, choć pełnił funkcję senatora i prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
Mimo że Golba wpuszczał gole, był jednym z bohaterów meczu, podkreślając, że celowo pozwolił na strzelenie bramek dziennikarzom, twierdząc, że „z dziennikarzami trzeba dobrze”. Mecz zakończył się rezultatem 8:4 na korzyść PZPN.
Niespodzianką okazało się jednak wyróżnienie Dominika Wardzichowskiego ze Sport.pl, który zaliczył wiele fenomenalnych interwencji bramkarskich, broniąc groźne strzały przeciwników. Tradycja tego typu spotkań, choć odchodząca w zapomnienie, pozostaje atrakcyjną formą integracji między medią a światem piłki nożnej.
- To był znakomity mecz dziennikarzy z PZPN, który dostarczył wielu emocji.
- Reprezentanci obu stron pokazali, że w sporcie liczy się nie tylko wynik, ale także wspólna zabawa i rywalizacja.