Partyzanci zablokowali rosyjskie szlaki logistyczne. "Stawiamy opór planom Kremla"

Ruch partyzancki Atesz poinformował na Telegramie, że jego agenci przeprowadzili operacje sabotażowe na linii kolejowej, która jest kluczowym szlakiem logistycznym rosyjskiej armii. Linia ta łączy rosyjski Rostów nad Donem z okupowanymi przez Rosję Mariupolem i Berdiańskiem w Ukrainie. Putin wysyła ochotników do odparcia ukraińskiej ofensywy.

„Wolontariusze będą działać wspólnie z wojskiem” „W przypadku zniszczenia Mostu Krymskiego, co nastąpi wkrótce, linia ta stanie się najskuteczniejszym sposobem dostarczania sprzętu wojskowego i amunicji na południowy odcinek frontu” — podaje Atesz. Partyzanci twierdzą, że podpalanie skrzynek przekaźnikowych zakłóca systemy sygnalizacji i kontroli, prowadząc do opóźnień, przestojów lub spowolnienia ruchu pociągów przewożących ładunki wojskowe dla Rosji.

Najbardziej strzeżony sekret Kremla. Rosyjska profesor: wśród Rosjan panuje rozpacz i wściekłość „Nadal uderzamy w logistykę sił okupacyjnych i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zakłócić ich plany” — czytamy w podpisie postu Ateszu w mediach społecznościowych.

Inne akcje sabotażowe

W lipcu partyzanci Ateszu wysadzili tory kolejowe w pobliżu rosyjskiego miasta Jekaterynburg, które były używane do transportu północnokoreańskiej amunicji. Przedstawiciel organizacji powiedział „Kyiv Post”, że operacja ta została przeprowadzona przez Rosjanina, który „śledził działania grupy od dłuższego czasu i zdecydował się dołączyć do ruchu”.

Ruch oporu Atesz: Przeniknęliśmy do jednostki Rosgwardii w Moskwie. Ukraina zyskała nowe informacje. Według rzecznika Rosjanin odmówił przyjęcia jakiejkolwiek nagrody, ponieważ kierował się „względami ideologicznymi”. — Jego celem jest powstrzymanie zbrodniczej wojny, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie — powiedział członek ugrupowania.

Wcześniej ruch partyzancki przeprowadził po raz pierwszy udaną akcję sabotażową na linię kolejową łączącą Rostów nad Donem z Mariupolem, którą Rosjanie wykorzystywali do transportu sprzętu wojskowego i żołnierzy na wojnę w Ukrainie. Sabotaż miał miejsce w pobliżu miasta Szachty. Ekspert do spraw wojskowości mówi, kiedy może wybuchnąć III wojna światowa. Trzy kraje będą spełniać Zachodowi sen z powiek. Jest to jedna z głównych linii kolejowych w regionie, łącząca Rosję z obwodem donieckim na Ukrainie i jest stale wykorzystywana do transportu sprzętu wojskowego i personelu do strefy walk” — czytamy w opisie postu Ateszu na Telegramie. „Rosyjscy wojskowi nie powinni odpoczywać ani przez chwilę. Nasza zemsta za wasze zbrodnicze działania będzie przerazająca” — ostrzegli wówczas partyzanci Ateszu w mediach społecznościowych.

Ruch partyzancki Atesz

Atesz to ukraińsko-tatarski ruch oporu działający na Krymie i innych terytoriach kontrolowanych przez Rosję. Jak podaje PAP, doniesienia o pierwszych skutecznych operacjach partyzanckich ugrupowania pojawiły się na początku lutego 2023 r. Partyzanci wysadzili wówczas samochód, którym podróżowali dwaj oficerowie Rosgwardii. „Nieograniczona tyrania głupców”. Ukraiński żołnierz ostro o mobilizacji: wszystko wynika z fundamentalnej niemoralności. W późniejszych miesiącach Atesz wielokrotnie informował, że współpracuje z ukraińską armią podczas ataków na cele rosyjskie m.in. na okupowanym Krymie. Jak zaznacza PAP, partyzanci dysponują siecią agentów po stronie Rosji, m.in. w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. „Żadne patrole nie będą w stanie ochronić rosyjskich jednostek wojskowych przed nami. Jeśli wróg nie potrafi tego zrobić w stolicy, to co dopiero na okupowanych terytoriach” — czytamy na kanale Ateszu na Telegramie.