Niesamowita gra Igi Świątek podczas US Open! Eksperci są zgodni co do jednej rzeczy

Gdy w I rundzie tegorocznego Iga Świątek z zaskakująco dużym trudem pokonywała szczęśliwą przegraną z kwalifikacji Kamillą Rachimową (6:4, 7:6(8)), wiele osób mówiło o nadziei. Nadziei na to, że będzie rozwijać się z meczu na mecz, bo z taką grą jak wtedy nie można było marzyć o dobrym wyniku na nowojorskich kortach.

Iga Świątek coraz lepsza z meczu na mecz. Pegula ma się kogo obawiać. Na całe szczęście liderka światowego rankingu podążyła właśnie taką drogą. Początek może i był słaby, ale im dalej w las, tym lepiej. Starcie z Samsonową było tego zdecydowanym potwierdzeniem.

Patrząc na sam wynik, ktoś mógłby powiedzieć, że przecież Polka potrafi demolować takie rywalki znacznie szybciej. Jednak tenis to nie wyścig. Chodzi o to, by być lepszym w tych kluczowych momentach jak np. breakpointy. I to brązowej medalistce olimpijskiej wychodziło dzisiaj znakomicie, dzięki czemu ćwierćfinału z Jessiką Pegulą możemy wyczekiwać z wypiekami na twarzy.

A już na pewno jest tak w przypadku ekspertów, których środek nocy absolutnie nie zraził do oglądania. Ci, którzy wstali (lub wcale nie poszli spać) nie byli zawiedzeni. Byli podbudowani taką a nie inną postawą Świątek. Dziennikarz Szymon Ratajczak porównał Świątek do drużyny turniejowej, która wie kiedy się rozkręcić.

Natomiast Hubert Błaszczyk zachwycał się już po pierwszym secie, gdy w kluczowym momencie Iga wywarła wielką presję na rywalkę. Metamorfoza Świątek – jedno słowo, a mówi tak wiele. Błaszczyk zachwycał się także grą na nogach u Polki, przypominającą jego zdaniem jej najlepsze momenty w tym sezonie i podkreślił ogromną metamorfozę względem I rundy.

Z kolei Filip Modrzejewski ze Sport.pl wprost stwierdził, że to był ogólnie jeden z topowych meczów Igi w bieżącym roku. Adam Romer z Tenisklubu podkreślił, że Iga Świątek zwłaszcza w drugim secie wskoczyła na wyższy poziom. Natomiast komentator Eurosportu Dawid Żbik zauważył, jak trudną sztuką jest przełamanie Polki, a nawet wypracowanie przeciwko niej breakpointa.

Z kolei znany portugalski ekspert od tenisa Jose Morgado podkreślił, że Samsonowa praktycznie zniknęła z meczu w pewnym momencie. Wyraził także sporą ekscytację nadchodzącym ćwierćfinałem Świątek z Jessicą Pegulą, zauważając, że w zeszłym roku w bezpośrednich starciach między nimi było 2:2.