Więcej istotnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Mieszkańcy Wrocławia otrzymali alert od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Zawarto w nim zakaz przebywania na wałach przeciwpowodziowych. Fala kulminacyjna zmierza do Wrocławia. Szef IMGW zabrał głos.
Alert dla Wrocławia
Na odcinku od Raciborza do Wrocławia oraz w Opolu nie przewidujemy przelania wody przez wały – powiedział we wtorek dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Robert Czerniawski. Przyznał, że w wyniku „cofki” Bystrzycy, Oławy i Ślęzy mogą wystąpić lokalne podtopienia.
Sytuacja kryzysowa
Miasto zostało odcięte od świata. Centrum zostało zalane po raz pierwszy w historii. „Prawdziwa katastrofa” [RELACJA NA ŻYWO]. Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego szef IMGW przekazał, że fala wezbraniowa przemieszcza się poniżej zbiornika Racibórz. „Stan wody na stacji hydrologicznej Racibórz-Miedonia osiągnął prognozowane maksimum 800 cm. Poniżej na stacji Koźle maksymalny stan prognozowany jest na dzisiejszą noc i wyniesie 658 cm, i tutaj nie jest przewidywana powódź” – powiedział Czerniawski.
Zagrożenia na trasie fali
Donald Tusk po sztabie kryzysowym poinformował, że na odcinku od Raciborza do Wrocławia nie jest przewidywane przelanie wody przez wały. Zastrzegł jednak, że wszystko będzie zależało od ich wytrzymałości. Przyznał, że model nie potrafi tego uwzględnić. „Jeśli chodzi o rzeki, które dopływają do Wrocławia, to w wyniku fali, która będzie biegła z Odrą, może zaznaczyć się cofka. Istotna w Bystrzycy, Oławie i w Ślęzie, gdzie mogą wystąpić jakieś lokalne podtopienia, wylania” – powiedział szef IMGW.