Masakra w oblężonym od 500 dni mieście: satelitarne zdjęcia ujawniają rozlew krwi i masowe mordy cywilów
„`html
Tragedia ludności cywilnej po zajęciu Al-Faszir przez RSF
Wojna domowa w Sudanie przerodziła się w kolejny dramat dla ludności cywilnej. Ostatnie wydarzenia związane z przejęciem miasta Al-Faszir – stolicy Darfuru Północnego – przez milicję RSF przyniosły masowe zbrodnie na cywilach. Osoby, którym udało się uciec, opisują przerażające sceny i osobiste tragedie. Hayat Yaqoub Hussein opowiedziała o momencie wejścia bojowników RSF do miasta, które od wielu miesięcy znajdowało się w oblężeniu. Nie spodziewano się jednak, że kontrola nad Al-Faszir zostanie tak nagle przejęta przez milicję.
Według relacji uciekających mieszkańców, bojownicy przybyli uzbrojeni w karabiny maszynowe i terroryzowali ludność. Przykładem jest dramatyczna relacja kobiety, która utraciła syna z powodu ostrzału moździerzowego. Zmuszona zostawiła także rannego męża, nie wiedząc, jaki był jego dalszy los. Wraz z pozostałymi dziećmi uciekała bez niczego prócz ubrań. Podczas ucieczki bojownicy odebrali jej pieniądze oraz telefon. Kobiety z dziećmi zostały oddzielone od mężczyzn, którym nie pozwolono opuścić miasta. Szacuje się, że uwięzionych zostało około dwóch tysięcy mężczyzn. Uciekinierzy na trasie do obozu widzieli ciała ofiar – niektóre zabite dawno, inne całkiem niedawno.
Oblężenie, egzekucje i dowody zbrodni
Al-Faszir pozostawało pod kontrolą sił rządowych przez większość konfliktu, lecz przez ponad 500 dni mieszkańcy żyli w oblężeniu, skazani na głód i niepewność. Próby wydostania się często kończyły się śmiercią. Gdy ostatnie oddziały rządowe wycofały się pod koniec ubiegłego tygodnia, milicja RSF zdobyła zarówno bazę wojskową, jak i samo miasto, a cywile stracili jakąkolwiek możliwość ucieczki. Obecność zagranicznych organizacji była ograniczona – nawet Lekarze bez Granic musieli wycofać się z lokalnego szpitala.
Napływające doniesienia i publikowane przez samych bojowników nagrania wskazują na masowe zbrodnie. Dostępne są nawet zdjęcia satelitarne dokumentujące skalę przemocy. Materiały wideo pokazują stosy ciał, spalone domy i pojazdy, a także egzekucje osób pojmanych, zarówno cywilów, jak i żołnierzy. Wśród ofiar są również lokalni dziennikarze i działacze społeczni. Według szacunków zginęło już co najmniej dwa tysiące osób.
Zbrodnie widoczne na zdjęciach satelitarnych
Analizy zdjęć satelitarnych, prowadzone przez Laboratorium Badań Humanitarnych przy Yale, ukazują ślady dokonanych zbrodni. Na fotografiach jednego ze szpitali z 27 października widać rząd ciemnych obiektów przypominających ludzi stojących przy budynku; dzień później leżą już w grupie, co sugeruje ofiary masowej egzekucji. Przy innym szpitalu widoczne są białe obiekty – najprawdopodobniej worki z ciałami. Szczególną uwagę analityków zwracają ciemne plamy interpretowane jako ślady krwi. Opisują te sceny jako bezprecedensowe w ostatnim ćwierćwieczu swojej działalności.
Długotrwały i brutalny konflikt w Sudanie
Wojna domowa w Sudanie trwa już ponad dwa lata. Konflikt rozgrywa się na linii rząd – armia – paramilitarna formacja RSF, której początki sięgają wcześniejszej wojny w Darfurze. Wówczas to siły rządzące wykorzystywały muzułmańskie milicje do walki z rebeliantami i miejscową ludnością. Skutkiem tej polityki były masowe ofiary śmiertelne, liczone w setkach tysięcy. RSF powstała na bazie owych milicji, uznanych w Stanach Zjednoczonych za siły sprawców ludobójstwa.
Po rozłamie w 2023 roku, RSF i armia walczą między sobą o kontrolę nad krajem. Według dostępnych szacunków życie straciło już około 150 tysięcy osób, a rzeczywista liczba zabitych może być o wiele większa. Sytuacja humanitarna uległa dramatycznemu pogorszeniu: 12 milionów ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia domów, a 25 milionów zagrożonych jest głodem.
Przemoc na tle etnicznym i zagraniczne wsparcie dla RSF
Konflikt w Sudanie ma silny wymiar etniczny. RSF oskarżane jest o czystki etniczne i ludobójstwo wobec mniejszości niearabskich w Darfurze. Dochodzą również alarmujące informacje o stosowaniu przemocy seksualnej jako narzędzia terroru wojennego – kobiety i dziewczęta padają ofiarą gwałtów dokonywanych przez uzbrojonych napastników.
- RSF korzysta z zagranicznego wsparcia militarnego, w tym z dostaw broni, amunicji oraz dronów – jak wynika z raportów amerykańskiego wywiadu dotyczących współpracy ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
- W mediach pojawiły się również doniesienia o przekazywaniu przez inne kraje broni, która trafia w ręce grup oskarżanych o popełnianie zbrodni wojennych i czystek etnicznych.
Poza działaniami milicji, również armia rządowa nie pozostaje bez winy. Siły wojskowe, rządzące Sudanem przez większość czasu od uzyskania niepodległości w 1956 roku, wielokrotnie były inicjatorami zamachów stanu i konfliktów zbrojnych. Nadzieje na stabilizację są niewielkie – państwo jest w stanie pogłębiającego się chaosu, a tysiące uchodźców potrzebuje pilnie pomocy.
„`
