Kierowca samochodu marki BMW spowodował tragiczny wypadek z udziałem dzieci koło Warszawy.

26-latek za kierownicą bmw w Borzęcinie Dużym potrącił dwóch 12-latków, w wyniku czego jeden z chłopców zginął, a drugi trafił do szpitala w ciężkim stanie. Mężczyzna miał niemal trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu – ustaliła Interia.

Tragedia miała miejsce w piątek po godzinie 16.50 na ulicy Kosmowskiej w Borzęcinie Dużym, około 10 km od Warszawy. Kierujący bmw stracił panowanie nad pojazdem podczas manewru wyprzedzania innego samochodu i wjechał w grupę rowerzystów znajdujących się na chodniku – powiedział mł. asp. Kamil Sobołka ze stołecznej policji.

26-latek kierował się w stronę Ozarowa Mazowieckiego, gdzie niestety jedno dziecko w wieku 12 lat poniosło śmierć na miejscu, a drugie zostało przetransportowane do szpitala w stanie ciężkim przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Kierowca był nietrzeźwy, miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu i został zatrzymany przez policję.

Na miejscu zdarzenia występują utrudnienia w ruchu, a prace prowadzą także policjanci pod nadzorem prokuratora. Ulica Kosmowska jest całkowicie zablokowana.

Bądź na bieżąco

Śledź nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj nasze artykuły, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami!