Kaczyński wypowiada się na temat kandydata PiS w wyborach prezydenckich. Pięć imion na poufnej liście wyborczej.

Jestem przekonany, że to nastąpi prawdopodobnie gdzieś nieco bardziej zaawansowaną jesienią – mówił Jarosław Kaczyński pytany o to, kiedy Prawo i Sprawiedliwość zaprezentuje swojego kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Nie ukrywam, że są też u nas zwolennicy takiego działania, żeby to nastąpiło wtedy, kiedy będziemy wiedzieli, kim jest główny przeciwnik, przedstawiciel Platformy Obywatelskiej. Tylko, że oni chcą to przesunąć aż do świą̨t, po świętach. Uważam, że to nie byłaby dobra sytuacja – dodał prezes PiS.

Mają przewagę, jeśli chodzi o media, o dotarcie do opinii publicznej, mają dużo więcej . W związku z tym jestem przekonany, że musimy zrobić to wcześniej. Decyzja powinna zapaść stosunkowo niedługo, ale na pewno jeszcze nie w tym miesiącu. A później już będzie trzeba powoli rozpędzać się z taką operacją, która ma uczynić kogoś, kto jest znany publicznie, ale nie może jakoś bardzo znany publicznie.

Tak było przecież z Andrzejem Dudą, człowiekiem powszechnie znanym i oczywiście akceptowanym – mówił Jarosław Kaczyński.

Wybory prezydenckie 2025. Kaczyński rozważa jedno z pięciu nazwisk

Prezes PiS zaznaczył, że „to będzie wskazanie głównie w oparciu o badania”. – Moja rola będzie taka, żeby te badania jakoś odczytać, ale wraz z innymi. Właściwie można w tej chwili powiedzieć o pięciu osobach [kandydatach na kandydata w wyborach prezydenckich – red.] – powiedział polityk w wywiadzie dla Telewizji wPolsce24.

Jarosław Kaczyński dodał jednocześnie, że z badań wynika, że kandydatem KO powinien zostać . – Tam być może grają rolę także zupełnie inne przesłanki dotyczące konkurencji wewnątrz tego obozu. Nie wiem, na ile są silne – ocenił.

Z dotychczasowych medialnych doniesień wynika, że z ramienia Prawa i Sprawiedliwośći rozważana jest kandydatura m.in. posła PiS Zbigniewa Boguckiego i prezesa Karola Nawrockiego.

Prawo i Sprawiedliwość zamierza postawić na polityka względnie nierozpoznawalnego, który dzięki temu nie stanie się obiektem ostrych ze strony konkurencji. Taka strategia wyklucza w związku z tym kandydaturę m.in. Mateusza Morawieckiego, który byłby krytykowany w kampanii za decyzje podejmowane w trakcie kierowania rządem PiS.

[Kandydat PiS – red.] musi być młody, wysoki, okazały, przystojny. Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki – wyliczał przed kilkoma dniami Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Maryja.