Sytuacja Ukrainy na krawędzi: Ukraina traktuje konflikt z Rosją jak kłótnię między dziećmi. Analiza wydarzeń z jednej nocy.

Starcie kandydatów na prezydenta USA, Joego Bidena i Donalda Trumpa, sprawiło, że sytuacja Ukrainy zawisła na włosku. Chociaż Biden może być zmęczony i stary, dla Ukraińców nadal jest bardziej przewidywalną postacią, ponieważ popiera udzielanie pomocy Kijowowi. A ta pomaga w przeciwstawianiu się Kremlowi.

Kontrowersyjnym pytaniem jest to, czego można się spodziewać po Trumpie, który traktuje wojnę Rosji przeciwko Ukrainie jak spór między dwójką dzieci, które powinny się uspokoić.

Panika wśród Demokratów po debacie. Telefony rozgrzały się do czerwoności. Promyk nadziei pojawił się, gdy Trump nazwał ultimatum prezydenta Rosji Władimira Putina, by Kijów oddał regiony i rozbroił się jako warunek pokoju, nie do przyjęcia.

To już znak, że on, przynajmniej otwarcie, nie jest zwolennikiem uspokojenia Rosji poprzez ukraińskie ustępstwa terytorialne — mówi POLITICO Ołeksandr Mereżko, szef komisji stosunków zagranicznych ukraińskiego parlamentu.

Jego zdaniem Trump może nadal się łudzić, że rosyjską inwazję można powstrzymać poprzez porozumienie z Putinem. Jesli zostanie prezydentem, ta iluzja szybko minie, zda sobie sprawę, że Putin nie jest zainteresowany porozumieniami, interesuje go tylko jedno — zniszczenie państwowości Ukrainy — dodaje Mereżko.

Donald Trump wykorzystał inwazję Kremla na pełną skalę, aby sprawić, że Joe Biden będzie wyglądał na słabego. Stwierdził, że Putin nigdy nie dokonałby inwazji, gdyby sam był prezydentem.

Z drugiej strony Biden nazwał Putina zbrodniarzem wojennym, który nie zatrzyma się, jeśli zdobędzie Ukrainę, i zaatakuje inne kraje Europy, ponieważ dąży do „przywrócenia swojego sowieckiego imperium”.

Trump powiedział następnie, że Ukraińcy, którzy walczą o swoją niepodległość i suwerenność, „są zabijani tak niepotrzebnie, tak głupio”.

Ukraina słono zapłaciła za opóźnienie w USA — Warunki Putina są nie do przyjęcia. Ale spójrzmy, to jest wojna, która nigdy nie powinna się rozpocząć, gdybyśmy mieli przywódcę — powiedział Trump. Biden daje Ukrainie 200 mld dol. (804 mld zł) lub więcej. To dużo pieniędzy. Za każdym razem, gdy Zełenski przyjeżdża do tego kraju, odchodzi z 60 mld dol. (241 mld zł). Największy sprzedawca w historii.

Sojusznicy Trumpa w Kongresie wstrzymywali dodatkowy pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości 60 mld dol. (241 mld zł) przez sześć miesięcy. To opóźnienie kosztowało ukraińskie terytorium i tysiące żyć. Trump przedstawiał pomoc dla Ukrainy jako nieudany projekt inwestycyjny, a nie wkład w stabilność całego sojuszniczego kontynentu i globalnych rynków.

Po debacie niektórzy Ukraińcy czuli się tak, jakby leżeli na torach kolejowych, po których pędzi pociąg towarowy, a osoba, która mogła zmienić tory, po prostu odwróciła się i odeszła. – napisała w mediach społecznościowych Olga Rudenko, redaktor naczelna portalu informacyjnego Kyiv Independent.

Jednocześnie kijowscy urzędnicy sądzą, że Trump może początkowo próbować doprowadzić Ukrainę i Rosję do stołu negocjacyjnego. – Ale kiedy zda sobie sprawę, że jest to nierealne, będzie nadal pomagał Ukrainie, a może nawet zwiększy tę pomoc — dodaje Mereżko.

Ukraina nie potrzebuje prezydenta USA, który zaoferuje najlepsze słowa wsparcia, ale takiego, który zapewni realne i odważne kroki, aby odwrócić losy wojny — mówi Dmytro Burakow, dziennikarz i ekonomista z Ukrainy.

Ktokolwiek obejmie urząd, musi dążyć do zwycięstwa Kijowa, a nie bać się tego, co się stanie, jeśli Rosja przegra wojnę — dodaje Burakow.

Europe zapewniła Kijowowi łącznie ponad 100 mld euro (431 mld zł) pomocy, podczas gdy od 2022 r. Stany Zjednoczone przekazały równowartość 74 mld euro (319 mld zł) — podaje Kiloński Instytut Gospodarki Światowej.

NATO jest martwe, a my odejdziemy. Donald Trump straszy, że zostawi Europę samą. Były ambasador USA przy NATO: nie to jest kluczowe. Dobrze, że nie ma dyskusji o tym, czy Ukraina powinna być wspierana, czy można ją za coś przekazać Kremlowi.

Najważniejsze jest to, że amerykańscy obywatele muszą zdawać sobie sprawę, że nasze zwycięstwo leży w ich interesie, i użyć skutecznych narzędzi, aby to osiągnąć — podsumowuje Burakow.