Hołownia kontratakuje po ataku Tuska: "Nie tylko antyPiS jest potrzebny"

W ostatnich dniach Marszałek Sejmu Szymon Hołownia coraz częściej przekonywał, że „sprzątanie po PiS” nie powinno dominować działań nowego rządu. – To, czego w mojej ocenie, i chyba nie tylko mojej, Polska dzisiaj najbardziej potrzebuje, wyborcy Koalicji 15 października o to wołają, jest wizja. Wizja gospodarcza, wizja rozwoju Polski, nie tylko rozliczenia – mówił Marszałek Sejmu na przykład podczas spotkania z wyborcami w Opolu.

– One są ważne. Media na każdym przystanku mojej trasy ekscytują się tym, czy już wpłynał w sprawie posła Wosia, czy może już listonosz przyniósł wniosek w sprawie kolejnego posła, czy oni pójdą siedzieć, czy nie pójdą. Być może powinni pójść siedzieć, ale czy od tego nam będzie lepiej? Czy od tego nasze dzieci przestaną wyjeżdżać z kraju? Czy od tego nagle wzrośnie nam PKB? Dobrze, żeby ludzie, którzy kradli, więcej nie kradli. Ale my już do tego nie dopuścimy. Natomiast dzisiaj rozliczając i porządkując to, co jest do uporządkowania po poprzedniej ekipie, musimy natychmiast zacząć pokazywać ludziom ku czemu idziemy – podkreślał lider Polski 2050.

Jednak w sobotę Donald Tusk wyraził swoje wątpliwości, co do chęci dokładnego rozliczenia PiS przez całą koalicję rządzącą. „Obietnica rozliczenia całego zła, korupcji i złodziejstwa łączyła całą Koalicję 15X. Mam nadzieję, że nic się nie zmieniło” – napisał w sobotę Donald Tusk na swoim profilu w portalu X, nie przedstawiając kontekstu i osoby, do której przede wszystkim kieruje swoje słowa.

Jednak w niedzielę do tego wpisu odniósł się Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, najwyraźniej uważając, że słowa Tuska mogą być skierowane do niego. „Sam antyPiS nie wystarczy. Polacy zasługują na rozliczenie afer i inwestycje w lepszą jakość życia. Bo przyszłość nie jest mniej ważna od przeszłości. To chęć budowy lepszej Polski stworzyła K15X. Tu nic się nie zmienił” – napisał.

W niedzielę Tusk dodał jeszcze jeden wpis, w którym ponownie wspomniał o rozliczeniach, zapraszając na . „4 czerwca na Placu Zamkowym w Warszawie i 9 czerwca przy urnach w całej Polsce pokażmy, że nam wciąż bardzo zależy. Na Polsce, na Europie, na uczciwej demokracji i rozliczeniu zła. Mi zależy, bardziej nie może. Przyjdźcie i przekonajcie wątpiących, słabnących i kombinujących” – napisał.

Z kolei w sobotę byliśmy też świadkami, jak Szymon Hołownia apelował do Donalda Tuska w sprawie strefy buforowej, której przywrócenie Donald Tusk ogłosił w mijającym tygodniu. Informacja została podana w czasie specjalnej konferencji prasowej dzień po ranieniu nożem polskiego żołnierza przez migranta. Projekt rozporządzenia MSWiA w tej sprawie do uzgodnień trafił w środę 26 maja. Przewiduje zakaz przebywania w strefie nadgranicznej, przylegającej do granicy z Białorusią w 26 miejscach w powiecie hajnowskim i jednym w powiecie białostockim na Podlasiu. Zakaz ma być wprowadzony na 90 dni od 4 czerwca. Swoimi obawami w tej sprawie podzielili się lokalni samorządowcy, w .

Również Hołownia wsparł mieszkańców, zamieszczając swój apel do premiera w portalu X. „Mocne państwo dba o tych obywateli, którzy płacą cenę za bezpieczeństwo wszystkich pozostałych. Ludzie mieszkający i prowadzący biznesy wokół terenów przygranicznych, które zostaną znowu zamknięte, muszą natychmiast otrzymać wsparcie finansowe od rządu” – wzywa lider Polski 2050.