Marcin Wojewódka nie jest kolejarzem i dotychczas zajmował się głównie restrukturyzacjami. Na krótko przed tym, jak trafił do PKP Cargo, zlikwidował w całości fabrykę autobusów scania w Słupsku Mimo to, jak przekonuje Wojewódka, nie chce on być „katem kolejarzy” i rozpoczynać procesu grupowych zwolnień Jako przykład niegospodarności prezes PKP Cargo opowiada o akcji rozwożenia przez spółkę węgla tuż po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy był strach, że surowca może zabraknąć.
Nagle trzeba było wysłać pociągi do portów, bo premier Morawiecki tak kazał, a ówczesny prezes gorliwie wykonał polecenie, nie patrząc na interes spółki. Z dnia na dzień moi poprzednicy zrywali więc bieżące kontrakty — mówi Marcin Wojewódka — Nie chcę nikogo zwalniać i w pierwszym półroczu tego roku PKP Cargo na pewno tego nie zrobi — mówi prezes firmy i przyznaje, że firmy nie stać na to, by dokonać realnych zwolnień grupowych.
**************
O kłopotach PKP Cargo pisaliśmy już w artykule: „PKP Cargo chce wysłać na postojowe 6 tysięcy kolejarzy. »Zwolnienia grupowe robione tylnymi drzwiami«” . Zachęcamy do przeczytania o „postojowym” dla pracowników kolei i o żalu, jaki pracownicy mają wobec spółki.
**************
Tomasz Mateusiak, Onet: Odwiedza pan czasem fora internetowe dla kolejarzy? Ja tam zaglądam. Czytam nieciekawe rzeczy…
Dr Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa zarządu PKP Cargo : Proszę mnie oświecić. „Podjęto bardzo wiele złych decyzji”
Publikujący tam ludzie — jak mniemam to w większości kolejarze — piszą, że wystarczyło dziewięć miesięcy rządów Koalicji 15 października i spółka została położona na łopatki. Właśnie wysłał Pan na roczny okres „nieświadczenia pracy” 30 proc. swojej załogi. Z pierwszą częścią pana wypowiedzi się absolutnie nie zgodzę. To nie nasze decyzje sprawiły, że PKP Cargo jest dziś tu, gdzie jest. Spółka faktycznie ma gigantyczne trudności. Brakuje nam pieniędzy, brakuje dobrych umów na przewozy. Ludzi wysyłamy do domów, bo nie mamy dla nich zajęcia. To jednak nie wina moja, bo ja w tej spółce jestem od niedawna. To wina zarządów…
PKP Cargo chce wysłać na postojowe 6 tysięcy kolejarzy. „Zwolnienia grupowe robione tylnymi drzwiami”
… nominowanych przez PiS? Tak. Nominowanych przez formacje polityczne, które rządziły Polską przez osiem lat od 2015 do 2023 r. W tych latach podjęto wiele bardzo złych decyzji, jeśli chodzi o funkcjonowanie PKP Cargo. Ta spółka została wręcz zaorana przez działające na jej szkodę byłe zarządy i… związki zawodowe. To mocne słowa. Moim zdaniem nie bez podstaw.
Prezes PKP Cargo: winne są związki zawodowe
Szczerze wątpię, by tak się stało. Związek zawodowy jest po to, by dbać o los zrzeszonych w nim pracowników. Pensje rosły, więc ze swoich zadań związkowcy się wywiązywali. Nie do końca się zgodzę. Owszem, związek zawodowy czy związki zawodowe, bo tych w naszej spółce jest kilkanaście, mają prawo i obowiązek dbać o pracowników, ale muszą to robić tak, by nie zaszkodzić samej firmie….
…
- Problem też w tym, że przez sposób wykonania tej tzw. decyzji węglowej uciekli od nas klienci. I nie wrócili do tej pory.
- Decyzja węglowa i „gigantyczne straty”
- Poprzednie zarządy nie potrafiły zasypać tej „budżetowej dziury”?
…
Prezes o masowym wysyłaniu na „postojowe”. „Nie chcę nikogo zwalniać”
Wróćmy więc do poruszonej już kwestii pracowników. Właśnie wysłał Pan praktycznie co trzeciego z nich na roczny okres, gdy nie będą musieli świadczyć pracy, ale będą też dostawać tylko 60 proc. wynagrodzenia. Wielu kolejarzy, z którymi rozmawialiśmy, uważa to za skandal i mówi, że w ten sposób firma chce się ich pozbyć. Jak na razie jest to tylko 10 proc. (stan na 12 czerwca 2024 — red.). Zdecydowaliśmy się na ten krok, bo takie szczególne uprawnienie daje nam ustawa z 8 września 2000 r. o komercjalizacji PKP. Nasza firma nie posiada w tej chwili tyle pracy, byśmy zapewnili ją wszystkim naszym pracownikom…
- Martwy tabor PKP Cargo. Dlaczego kolejarze uspokajają się zamiast protestować?
- Chaos w logistyce. Problem z tankowaniem pociągów w PKP Cargo
- Zwalniają kolejnych pracowników. Lider rynku na celowniku
…