W sieci pojawiło się zdjęcie Viktora Orbana, który na trybunach oglądał mecz Węgry-Szwajcaria. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bowiem premier Węgier mówi głośno, że jest kibicem piłki nożnej, gdyby nie fakt, że zrezygnował z udziału w szczycie pokojowym w szwajcarskim Buergenstocku.
Na nieobecność premiera na szczycie pokojowym zwrócił uwagę politolog dr Dominik Hejj. „Szijjártó i Orbán siedzą na trybunach, zatem na razie nie ma nikogo na konferencji ws Ukrainy w Szwajcarii” — napisał na swoim kanale na platformie X. „Obecność deklarował Szijjártó, zatem pewnie poleci po meczu, ciekawe w jakim nastroju” — zaznaczył.
Szef resortu dyplomacji Węgier Peter Szijjarto również pojawił się na meczu, o czym poinformował w swoich mediach społecznościowych. Węgry przegrały ze Szwajcarią 1-3. Viktor Orban uderza w Kijów. „Węgry nie wyślą Ukrainie ani grosza”.
W rozpoczętym w sobotę szczycie w Buergenstock biorą udział delegacje 101 państw i organizacji. Szwajcarscy urzędnicy będący gospodarzami konferencji przekazali, że ponad 50 szefów państw i rządów dołączyło do spotkania w kurorcie Buergenstock z widokiem na Jezioro Czterech Kantonów.
W konferencji biorą także udział prezydent Andrzej Duda, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emanuel Macron, a także wiceprezydent USA Kamala Harris. Turcja i Arabia Saudyjska wysłały swoich ministrów spraw zagranicznych, podczas gdy kluczowe kraje rozwijające się, takie jak Brazylia, która jest obserwatorem na tym wydarzeniu, Indie i Republika Południowej Afryki będą reprezentowane na niższych szczeblach.
Chiny, które popierają Rosję, dołączyły do krajów, które nie biorą udziału w konferencji. Jens Stoltenberg z wizytą na Węgrzech. Viktor Orban składa deklarację w sprawie pomocy Ukrainie.
Szczyt pokojowy został zorganizowany z inicjatywy Ukrainy i Szwajcarii. Już na początku wydarzenia Wołodymyr Zełenski wraz z prezydent Szwajcarii Violą Amherd w krótkim oświadczeniu dla mediów otwierającym konferencję ws. pokoju na Ukrainie oznajmił, że wierzy, iż zebrani na szczycie politycy będą „świadkami tworzenia się historii”. Prezydent powiedział, że rozpoczynająca się konferencja jest już sukcesem, ponieważ „udało nam się przywrócić światu ideę, że wspólne wysiłki mogą powstrzymać wojnę i ustanowić sprawiedliwy pokój”. Podkreślił, że Ukraina nigdy nie chciała wojny. — To zbrodnicza i absolutnie niesprawiedliwa agresja Rosji, a jedynym, który jej pragnął, był Putin — dodał.