Hansi Flick zdecydował się nie dać Wojciechowi Szczęsnemu szansy debiutu w meczu z Sevillą, gdzie bramki FC Barcelony pilnował Inaki Pena. Po zakończeniu spotkania, Pena został zapytany o Szczęsnego.
Przypomnijmy, że transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony został oficjalnie ogłoszony 2 października. Decyzja ta została podjęta w trybie awaryjnym, gdyż pierwszy bramkarz, Marc-Andre ter Stegen, doznał poważnej kontuzji kolana. Po ogłoszeniu zakończenia sportowej emerytury 27 sierpnia, Polak rozegrał swój ostatni mecz podczas Euro 2024 w czerwcu.
Przed debiutem 34-letniego Szczęsnego w barwach Barcelony, było jasne, że będzie musiał nadrobić zaległości treningowe. Spekulacje na temat jego wkroczenia do wyjściowego składu po przerwie reprezentacyjnej krążyły już od pewnego czasu.
Jeszcze podczas konferencji prasowej Flicka, zostało ogłoszone, że w meczu z Sevillą bramki FC Barcelony będzie strzegł Inaki Pena, a nie Wojciech Szczęsny. 25-letni Hiszpan zamierza także zagrać w starciu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.
Inaki Pena ponownie potwierdził swoją wartość na boisku, nie dając powodu trenerowi do zmiany bramkarza. Co sam zainteresowany sądzi o rywalizacji z Szczęsnym?
„Prawdą jest, że Wojtek to wspaniała osoba. Jeden z najbardziej doświadczonych bramkarzy w Europie, grający na poziomie Ligi Mistrzów w wielu klubach. Pomaga nam na co dzień poprzez rywalizację. Trenujemy mocno, aby zasłużyć na szansę, choć ostatecznie decyduje trener. Dzisiaj wybrano mnie, zobaczymy co przyniesie przyszłość” – powiedział Pena, cytowany przez fcbarca.com.
Zdaniem Peñy, przyjęcie Szczęsnego do drużyny Barcelony to korzystny krok, biorąc pod uwagę dobrą formę Dumy Katalonii w bieżącym sezonie.
„Wojtek przyszedł tu, by rywalizować, pomagać i zapewnić nam więcej opcji w bramce, ponieważ nie możemy pozwolić sobie na brak bramkarzy w pierwszym składzie oraz w akademii” – dodał Pena.
Dołącz do kibicowania dla Lewandowskiego i FC Barcelony na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany).