Szalona pogoń nie przyniosła upokorzonemu triumfatorowi Ligi Mistrzów sprzed roku oczekiwanego sukcesu.

Piłkarze ręczni SC Magdeburga w sobotę po porażce z duńskim zespołem stracili szansę na zostanie drugą drużyną po FC Barcelonie, która udało się obronić trofeum w Final Four Ligi Mistrzów.

Niemcy zaprzepaszcili także szansę na idealny sezon, zakończony poczwórną koroną! Wygrali bowiem mistrzostwo i puchar Niemiec oraz klubowe mistrzostwa świata. W niedzielę SC Magdeburg walczył w Kolonii o trzecie miejsce w rozgrywkach z innym niemieckim zespołem – THW Kiel, który w sobotę wysoko przegrał.

Pierwsza połowa miała bardzo niespodziewany przebieg. Zwycięzca rozgrywek z ubiegłego roku przegrywał bowiem aż dziewięcioma golami – 14:23. SC Magdeburg z Piotrem Chrapkowskim w składzie miał bardzo słabą, 56 proc. skuteczność. THW Kiel trafiał z aż 85 proc. skutecznością!

W drugiej połowie SC Magdeburg rozpoczął szalony pościg. Już w 47. minucie po trafieniu Felixa Claara odrobił ponad połowę strat i przegrywał tylko 23:27! Mało tego – miał dwie akcje, by przegrywać tylko trzema golami. Obu jednak nie wykorzystał, a potem nie był w stanie doprowadzić do emocji w końcówce.

Zawodnikom z Magdeburga nic nie dało, że drugą połowę wygrali 14:9. Najwięcej bramek dla zwycięzców zdobył Lukas Mertens, a dla pokonanych Eric Johansson (po siedem).

Warto także odnotować, że Christian O’Sullivan zagrał swoją czwarty mecz w Final Four w Kolonii. W każdym otrzymał czerwoną kartkę!

Dla THW Kiel to już drugi z rzędu turniej w Final Four, w którym zajął trzecie miejsce (wcześniej w 2022 roku).

Finałowy mecz: FC Barcelona – Aalborg Handbold odbędzie się w niedzielę o godz. 18. Transmisja w Eurosporcie 2.

Mecz o III miejsce Final Four: SC Magdeburg – THW Kiel 28:32 (14:23)