Spór Moskwy z NATO. W stolicy Rosji wygłoszono deklarację.

„`html

Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że kraje NATO intensyfikują wydatki na zbrojenia, a liczba żołnierzy USA rozmieszczonych w Europie wynosi już ponad 100 tys. osób. „Jednostki bojowe sojuszu są formowane i zbliżają się do granic Rosji” — powiedział przywódca.

Rosnące aspiracje NATO

Putin zaznaczył, że aspiracje NATO od dawna sięgają poza „strefę historycznej odpowiedzialności” sojuszu. Oprócz zwiększonej obecności na tzw. wschodniej flance, NATO buduje swoje siły w regionie Azji i Pacyfiku. Na prośbę USA powstają nowe sojusze wojskowo-polityczne, które podważają wieloletnią architekturę bezpieczeństwa.

Prognozy dotyczące konfliktu

Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, wezwał członków do gotowości na ewentualny konflikt z Rosją w perspektywie średnioterminowej. „Nie jesteśmy przygotowani na to, co może się zdarzyć za cztery lub pięć lat. To, co dzieje się teraz w Ukrainie, może nas spotkać” — podkreślił, przemawiając w Brukseli.

Ostrzeżenia ze strony wywiadu

Szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej, Bruno Kahl, ostrzegał, że Rosja może zaatakować kraje NATO do 2030 roku. Jego zdaniem, Putin dąży nie tylko do zwiększenia wpływów Rosji w Europie, ale także do wyparcia sił zbrojnych USA z kontynentu.

Przyszłość porządku światowego

Kahl zauważył, że cele Moskwy obejmują nie tylko zajęcie Ukrainy, ale także stworzenie nowego porządku światowego, w którym wpływy Rosji byłyby zdecydowanie większe.

„`