Ewidentnie po niesieniu wszelkich obietnic i uśmiechów podczas pierwszego roku po wyborach, demokratyczna polityka zaczyna napotykać na liczne trudności. Koalicja rządząca, mimo swojego początkowego entuzjazmu, zaczyna dostrzegać problemy oraz przeciwności losu, które zaczynają powoli psuć humor rządzącym.
Najpierw prezydent Andrzej Duda podczas „rocznicy odzyskania niepodległości” wyraził swoje niezadowolenie z popełnionych błędów przez rząd, co spowodowało lawinę nerwowych reakcji w kraju, szczególnie na szczytowych stanowiskach. Następnie premier Tusk, niezgodnie z konstytucją, zareagował na te uwagi w sposób pośpieszny i niekonstytucyjny.
Rządząca koalicja napotyka na problemy na wielu płaszczyznach. Wyczerpuje się anty-PiS-izm, a kolejne działania wymagają coraz większych nakładów energii i zasobów. PiS nie załamuje się, utrzymuje poparcie na poziomie 30%, co zmusza koalicję do poszukiwania nowych strategii i rozwiązań.
Problemy państwa Tuska
- Po pierwsze, wyczerpuje się anty-PiS-izm, a kolejne działania wymagają coraz większych nakładów energii i zasobów.
- Po drugie, słychać coraz więcej niezadowolenia u zwolenników koalicji, co może zwiastować zmiany w najbliższej przyszłości.
- Po trzecie, coraz więcej skandali i afer pojawia się wokół rządzących, co powoduje dyskomfort wśród elektoratu.
- Po czwarte, trudności na lewicy z identyfikacją i rolą w obecnym układzie politycznym napawają niepewnością i obawami o przyszłość partii.
- Po piąte, częste kpinie i żarty w mediach społecznościowych podważają wizerunek rządzących i mogą powodować destabilizację w obozie władzy.
- Po szósté, brak jasnej narracji i wyjaśnień ze strony Donalda Tuska co do celów i kierunku działań rządu może wprowadzać zamieszanie i brak zrozumienia wśród społeczeństwa.
Sytuacja polityczna po pierwszym roku po wyborach wzbudza liczne wątpliwości i niepewności co do przyszłości kraju oraz rządzącej koalicji. Niewątpliwie nadchodzący okres będzie pełen wyzwań i trudności, na które trzeba będzie odpowiedzieć skutecznie i odpowiednio zorganizować siły rządzące, aby utrzymać stabilność polityczną i społeczną.