Pożeracz prądu numer jeden – nie pralka i nie telewizor!

Pożeracz prądu numer jeden - nie pralka i nie telewizor!

W każdym domu znajdują się urządzenia, które znacząco wpływają na zużycie energii. Nie zawsze są to oczywiste sprzęty, takie jak pralka czy lodówka. Niekóre z nich pracują niemal bez przerwy, zasilane prądem przez całą dobę, co skutkuje stałym wzrostem kosztów energii. Inne, chociaż używane rzadziej, zuzycują energię w krótkim czasie, co również odbija się na rachunkach. Wysokie zużycie energii przez urządzenia domowe wpływa nie tylko na nasze rachunki, ale także na środowisko. Im więcej energii pobieramy, tym większa staje się emisja dwutlenku węgla oraz innych szkodliwych substancji. Dlatego wiedza o tym, jak ograniczyć zużycie prądu, jest kluczowa – nie tylko ze względu na oszczędności, ale również z troski o planetę.

Jak zmniejszyć rachunki za prąd?

Oszczędzanie energii nie musi oznaczać rezygnacji z wygody. Jednym z prostych sposobów jest wymiana tradycyjnych żarówek na energooszczędne LED-y, co może zmniejszyć zużycie energii o 80% i zaoszczędzić około 20 zł miesięcznie. Kolejnym krokiem jest odłączanie urządzeń elektronicznych od sieci, gdy nie są używane, ponieważ tryb czuwania również pobiera prąd; taka praktyka może przynieść oszczędności rzędu 15 zł miesięcznie. Używanie programów eco w pralkach i zmywarkach pozwala nie tylko oszczędzić energię, ale także wodę, co przekłada się na mniejszy wpływ na środowisko. Inwestycja w inteligentne gniazdka i termostaty także się opłaca. Dzięki nim możemy lepiej kontrolować zużycie energii przez urządzenia i ogrzewanie, co obniża koszty o kolejne 25 zł miesięcznie. Warto także zastanowić się nad korzystaniem z taryf nocnych, jeśli jest taka możliwość, i przeniesieniem części zuzycia energii na godziny, gdy jest ona tańsza. Sumarycznie, stosując te metody, czteroosobowe gospodarstwo domowe może zaoszczędzić kilkaset złotych rocznie, co daje znaczącą kwotę.

Regularne serwisowanie sprzętu AGD także wpływa na jego efektywność energetyczną. Na przykład odkurzacz z pełnym workiem czy lodówka z oblodzonym zamrażalnikiem zużywają więcej prądu. Dbając o stan techniczny urządzeń, możemy zmniejszyć ich energochłonność i przedłużyć żywotność, co przekłada się na dodatkowe oszczędności. Warto też edukować domowników na temat oszczędzania energii, ponieważ wspólne działania mogą przynieść wymierne efekty.

Rachunki za prąd: oto jak rosły ceny w ostatnich latach

Od 2019 roku ceny energii rosną w tempie, które zaskakują konsumentów. W 2019 roku średnia cena za 1 kWh dla gospodarstw domowych wynosiła około 30 groszy brutto, obecnie jest to już około 70 groszy brutto. To oznacza podwojenie cen energii elektrycznej, co znacząco obciąża budżety domowe. Tendencja ta nie wykazuje oznak zatrzymania, a prognozy na kolejne lata są równie niepokojące. Przyczyn tego wzrostu należy szukać przede wszystkim we wzroście cen surowców energetycznych, takich jak węgiel i gaz, z których w dużej mierze korzysta polska energetyka. Rosnące koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 również przekładają się na nasze rachunki. Nie bez znaczenia są także inwestycje w modernizację infrastruktury energetycznej oraz polityka klimatyczna Unii Europejskiej, która wymusza przechodzenie na droższe, ale bardziej ekologiczne źródła energii.

Od 1 lipca 2024 roku rząd rozpoczął stopniowe podwyższanie cen energii elektrycznej, co skutkuje znaczącym wzrostem rachunków dla gospodarstw domowych, zwłaszcza tych o wyższym zużyciu. W obliczu podwyżek zarządzanie zużyciem energii staje się nie tylko sposobem na oszczędność, ale wręcz koniecznością. Redukcja zużycia prądu pozwala bowiem nie tylko doradnie obniżyć rachunki, ale także dostosować się do trendu rosnących kosztów energii.