Polski miliarder ujawnia nowe cele. "Zdecydowanie nie mam skłonności do mitomanii"

Motor Lublin to obecnie jeden z najprężniej rozwijających się klubów w Polsce. Jeszcze pod wodzą Goncalo Feio drużyna zaliczyła awans do I ligi, w której zagrała w zeszłym sezonie. Na koniec rozgrywek zajęła miejsce umożliwiające grę w barażach, gdzie najpierw rozprawiła się Górnikiem Łęczna po rzutach karnych, a potem ograła 2:1 Arkę Gdynia po bramkach w 87. i 93. minucie. Dzięki temu po 32 latach Motor awansował do ekstraklasy.

Właściciel Motoru nie owija w bawełnę. Zdradził cele swojego klubu W niedzielę lubelski zespół w pierwszej kolejce zmierzył się u siebie z Rakowem Częstochowa. Można było spodziewać się, że to goście będą dyktować warunki gry. I tak też było. Tuż przed pierwszym gwizdkiem dziennikarze Canal+ Sport porozmawiali z właścicielem Motoru Lublin, który przedstawił ambitne plany na przyszłość.

– W tym sezonie chcemy być w środku tabeli lub troszeczkę powyżej. Patrzymy na to, że są drużyny zasiedziałe w Ekstraklasie, które mają ustabilizowane składy, z dużymi tradycjami […] Współczesna piłka polega na automatyzmach, na zgraniu. które się wypracowuje. Ale w przyszłości chcemy naśladować przynajmniej Raków Częstochowa – mówił Zbigniew Jakubas, który jest większościowym udziałowcem w klubie.

Następnie szef Motoru opowiedział nieco o swoich dokonaniach biznesowych. A było o czym opowiadać.

– W biznesie mam doświadczenie 45 lat, osiągnąłem olbrzymie sukcesy europejskie. Przekładam cierpliwość, zarządzanie, środki i dobór ludzi na płaszczyznę piłkarską. Czasami działam niekonwencjonalnie, bo byłem przecież atakowany, gdy na stanowisku pozostał trener Goncalo Feio. Okazało się, że miałem rację – dodał, po czym zaznaczył, że to Feio „pokazał, jak powinna wyglądać organizacja klubu”.

Następcą Portugalczyka na posadzie trenera został 31-letni Mateusz Stolarski. Na koniec Zbigniew Jakubas zaznaczył, że Motor Lublin pod jego kierownictwem postawił sobie bardzo wysokie cele.

– Chcielibyśmy jak najszybciej zaistnieć w pierwszej trójce. Nie jestem mitomanem, żebym powiedział, że chcemy od razu wygrać ligę. Mamy w ekstraklasie bardzo silne drużyny. Bogatsze, z dużym doświadczeniem i zapleczem. Ale pierwsza trójka na początek nas zadowoli – mówił. W drugiej kolejce rywalem Motoru będzie inny beniaminek – Lechia Gdańsk.