Wszystko wskazuje na to, żę po raz pierwszy od 1940 r. Francją będzie rządzić skrajna prawica. Partia Marine Le Pen zdobyła w pierwszej turze wyborów 34 proc. – dokładnie tyle, ile przewidywały sondaze przedwyborcze.
Na Nowy Front Ludowy zagłosowało 28,1 proc. Francuzów, a na centrowy obóz Macrona 20,3 proc. Daleko w tyle z 10,2 proc. głosów są prawicowi Republikanie.
Jako pierwsze wyniki podały belgijskie media RTBF (Radio-Television Belge de la Communaute Française), nieobjęte zakazem ich upubliczniania przez godz. 20, były one jednak nieco przeszacowane na korzyść Zjednoczenia Narodowego i dawały mu duże szanse na absolutna większość.