Niemieccy przedstawiciele firm coraz częściej podróżują do Ukrainy w celach służbowych. Jednakże problemem, który utrudnia rozwój projektów, jest brak finansowania. Banki obawiają się ryzyka związanego z inwestycjami. Dlatego też istnieje potrzeba stworzenia ukraińskiego banku odbudowy.
Według Komisji Wschodniej, zamówienia w Ukrainie często trafiają do dostawców z Turcji lub Chin, ponieważ z reguły wygrywa najtańsza, a niekoniecznie najlepszej jakości oferta. Niemieckie firmy z dystansem podchodzą do inwestowania w Ukrainie, pomimo postępu w gospodarce tego kraju oraz wzrostu wymiany handlowej między Niemcami a Ukrainą.
Sektory, gdzie Komisja zauważa największy potencjał dla przedsiębiorstw niemieckich to budownictwo, przemysł zbrojeniowy, rolnictwo, branża IT oraz energia odnawialna.
Ukraina znalazła idealnego pośrednika, który pomoże zakończyć wojnę z Rosją. Dopiero co ściskał się z Władimirem Putinem.
Jedną z głównych przeszkód dla działalności gospodarczej w Ukrainie jest brak zabezpieczenia inwestycji. Firmy wspominają o niepewności związanej z ubezpieczeniami podczas podróży służbowych oraz trudnościach w finansowaniu projektów inwestycyjnych. Niemieckie instytucje finansowe mają problemy z zapewnieniem funduszy ze względu na negatywne opinie Ukrainy wystawione przez agencje ratingowe.
Niemiecki rząd wprowadził działania mające na celu zabezpieczenie inwestycji, ale jak dotąd nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Nie został utworzony ukraiński bank odbudowy na wzór niemieckiego KfW. Firmy, które decydują się na projekty inwestycyjne, muszą radzić sobie z własnym kapitałem lub zwracać się o wsparcie do międzynarodowych banków rozwoju.
Mimo organizacji konferencji w Berlinie poświęconej odbudowie Ukrainy i obietnicy poprawy warunków biznesowych w kraju, tylko 15 z 68 firm ankietowanych stwierdziło poprawę klimatu inwestycyjnego na Ukrainie od początku 2024 roku. Zauważony został jednak postęp w walce z korupcją.