Ten alarm nie jest bezpodstawny. Ma duży potencjał podnoszenia produktywności istniejących miejsc pracy oraz tworzenia nowych miejsc, a nawet całkiem nowych gałęzi przemysłu i usług. To na razie przyszłość. Ale wcześniej może pozbawić pracy dużą część zatrudnionych i to na długi czas. I to „wcześniej” właśnie puka do drzwi. Jesteśmy, która może przyspieszyć produktywność, pobudzić globalny wzrost i zwiększyć dochody na całym świecie. Może jednak również zastąpić miejsca pracy i pogłębić nierówności – mówiła szefowa MFW Kristalina Georgiewa cytowana na stronach Funduszu.
Trudno przewidzieć efekt netto (dla rynku pracy), ponieważ sztuczna inteligencja będzie wpływać na gospodarkę w złożony sposób. Możemy z pewnością powiedzieć, że będziemy musieli opracować zestaw polityk, aby bezpiecznie wykorzystać ogromny potencjał sztucznej inteligencji z korzyścią dla ludzkości – dodała.
- Poprzednie badania MFW pokazały już, że , 24 proc. w gospodarkach wschodzących i 18 proc. w krajach o niskich dochodach. To znaczy, że zwłaszcza w gospodarkach rozwiniętych bezrobocie może masowo eksplodować.
- Kiedy? Tego nie wiemy. Ale pewne jest, że na tyle szybko, by rządy musiały się już tym zająć, przygotować na całkowicie przełomowe scenariusze i zdążyć z osłoną dla tracących pracę.
Z badań MFW „” („Sztuczna inteligencja i przyszłość pracy”), opublikowanych w styczniu wynika, że gospodarki rozwinięte doświadczają korzyści i poniosą koszty związane ze sztuczną inteligencją szybciej niż rynki wschodzące i gospodarki rozwijające się. Głównym powodem jest to, że więcej miejsc pracy wymaga tam rozwiniętych funkcji poznawczych. Starsi pracownicy natomiast mogą mieć mniejsze możliwości przystosowania się do nowej technologii.
Korzyści i koszty sztucznej inteligencji
- Jeśli okaże się, że pracownicy o wysokich dochodach będą korzystać ze sztucznej inteligencji zamiast ustąpić jej miejsca, ich dochody mogą jeszcze silniej wzrosnąć, co pogłębi wysokie zwroty z kapitału zainwestowanego w sztuczną inteligencję.
- Pogłębi natomiast nierówności majątkowe. W gospodarkach rozwiniętych sztuczna inteligencja może mieć wpływ na ok. 60 proc. wszystkich miejsc pracy i mniej więcej połowa z nich może odnieść korzyści z integracji sztucznej inteligencji do swoich zadań, co zwiększy produktywność.
- Druga połowa jednak (33 proc.) może pracę stracić. Wdrożenie sztucznej inteligencji może obniżyć popyt na pracę, a przez to doprowadzić do niższych wynagrodzeń i spadku zatrudnienia.
- Ponieważ w większości wschodzących gospodarek rynkowych i w krajach o niskich dochodach odsetek stanowisk pracy wymagających wysokich kwalifikacji jest mniejszy, prawdopodobnie odczują one łagodniej skutki sztucznej inteligencji.
Słowem w tych krajach na rynku pracy będzie mniej zakłóceń. To jednak tylko pozory korzyści, ponieważ niewdrażanie sztucznej inteligencji (z powodu braku infrastruktury lub wykwalifikowanej siły roboczej) bądź opóźnienia mogą pogłębić nierówności w produktywności i w konsekwencji w zamożności pomiędzy już teraz bogatymi a biedniejszymi krajami.
Zarządzanie ryzykiem
- Jak piszą Era Dabla-Norris i Ruud de Mooij z MFW w najnowszym artykule „” („Zwiększanie korzyści z generatywnej sztucznej inteligencji: rola polityki fiskalnej”) opublikowanym na stronach Funduszu – . I tu na wysokości zadania muszą stanąć rządy.
- Zarządzanie ryzykiem sztucznej inteligencji, to także zarządzanie ryzykiem masowego wzrostu bezrobocia oraz nierówności dochodowych i majątkowych. Autorzy zastrzegają – co do charakteru zmian, wpływu i tempa rozwoju sztucznej inteligencji jest wciąż ogromna niepewność.
- Ale wobec tej sytuacji , które przygotuje je zarówno na dotychczasowe tempo zachodzących zmian, jak też na całkowicie destrukcyjne scenariusze. Powiedzmy od razu – te destrukcyjne scenariusze będą wymagały zwiększenia dochodów publicznych.
Należy zatem podnieść podatki od dochodów kapitałowych, a równocześnie chronić przed dalszym spadkiem udział pracowników w dochodach oraz obniżać rosnące nierówności majątkowe. Po co państwu wzrost dochodów podatkowych? Bo musi zwiększyć inwestycje w edukację i wydatki socjalne. Badania MFW pokazują, że od lat 80. zeszłego wieku w gospodarkach rozwiniętych obciążenie podatkowe dochodów kapitałowych stale spada, podczas gdy obciążenie dochodów z pracy rośnie.
Te tendencję trzeba odwrócić, w czym pomocne może być zaostrzenie podatku dochodowego od osób prawnych. Wprowadzenie globalnego podatku minimalnego z 15-procentową efektywną stawką jest krokiem we właściwym kierunku, ale trzeba jeszcze rozważyć Czy sztuczną inteligencję należałoby opodatkować, podobnie jak kiedyś padały propozycje opodatkowania robotów?
To naiwne – wynika z badań MFW – bo podatki płacą ludzie, a nie chatboty. Byłby trudny do wprowadzenia w praktyce, a gdyby został źle zaimplementowany, spowodowałby więcej szkód niż pożytku.
MFW wylicza dla 174 gospodarek świata Indeks Gotowości na AI, opierający się na wskaźnikach z czterech obszarów. Są to: infrastruktura cyfrowa, polityka dotycząca kapitału ludzkiego i rynku pracy, innowacje i integracja gospodarcza oraz regulacje.
Najwyższe wartości indeksu (liczonego w skali od zero do 1) osiąga Dania (0,78), potem USA i Holandia (0,77), następnie Szwajcaria, Finlandia i Estonia (0,76) oraz Niemcy i Szwecja (0,75). Polska ze wskaźnikiem 0,6 jest na jednym z wyższych miejsc w naszej części Europy, ustępuje jednak Litwie (0,66), Czechom (0,65) oraz Łotwie i Słowenii (0,63).