Kulisy dymisji Joe Bidena. Według mediów decydująca była ta konkretna chwila.

Jeszcze w sobotę 20 lipca prezydent USA Joe Biden mówił wielu swoim doradcom, że będzie kontynuował kampanię wyborczą i zmierzy się z Donaldem Trumpem w wyborach 5 listopada – podała Reuters. Informator agencji podkreślił, że „przesłanie było takie, że wszystko idzie naprzód, pełną parą”. Jednak po 48 godzinach analizowania sondaży i danych, które agencja określiła jako „bolesne”, Biden poinformował o podjętej decyzji.

„Około godz. 13:45 prezydent powiedział swojemu zespołowi wyższego szczebla, że zmienił zdanie” – dodało źródło agencji. Agencja Reuters o kulisach rezygnacji Joe Bidena z wyborów prezydenckich w USA przypomniała, że Joe Biden zebrał swój sztab wyborczy w Białym Domu i połączył się z nim telefonicznie (z powodu koronawirusa Biden jest w swoim domu w Rehoboth Beach w Delaware). Rozmowa odbyła się o 13:45, a tuż po niej Joe Biden opublikował oświadczenie w liście do wszystkich Amerykanów.

„Przeczytał nam list i chciał, żebysmy zrozumieli jego tok myślenia. Powiedział, że zmagał się z tym przez ostatnie 48 godzin” – relacjonował jeden z urzędników. „To było naprawdę ścisłe kontrolowane i było zaskoczeniem dla większości ludzi z Białego Domu” – dodał.

Prezydent Joe Biden miał także wielokrotnie rozmawiać z wiceprezydentką Kamalą Harris przed podjęciem decyzji o rezygnacji z wyscigu do Białego Domu i ubiegania się o reelekcję.

Były prezydent USA Bill Clinton i była sekretarz stanu USA Hillary Clinton podziękowali prezydentowi Joe Bidenowi za cztery lata jego urzędowania. Podkreślili, że w czasie swojej kadencji 46. prezydent USA przeprowadził kraj przez pandemię koronawirusa, stworzył miliony miejsc pracy, odbudował zrujnowaną gospodarkę, wzmocnił demokrację i przywrócił pozycję Ameryki na świecie.

Clintonowie opublikowali oświadczenie na platformie X. „Przyłączamy się do milionów Amerykanów, którzy dziękują prezydentowi Bidenowi za jego dokonania i służbę Ameryce, mając na uwadze to, co dla niej najlepsze” – napisali.

Równocześnie politycy udzielili poparcia w wyborach prezydenckich wiceprezydentce Kamali Harris, którą Joe Biden wskazał na kandydatkę Partii Demokratycznej po swojej rezygnacji. „Nadszedł czas, aby wesprzeć Kamalę Harris i walczyć ze wszystkich sił, aby wygrała wybory. Od tego zależy przyszłość Ameryki” – napisali Hillary i Bill Clintonowie.