Kierowca autobusu zaniepokojony brakiem regularnej pasażerki - przez tydzień ta umierała na podłodze.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Do tragicznego zdarzenia doszło w Świerklanach (woj. śląskie). Jak przekazał w rozmowie z lokalnym serwisem Rybnik Dla Was Info asp. Wojciech Kasperzec, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku, 19 sierpnia br. strażacy otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przebywa osoba, która potrzebuje pomocy.

Na miejscu szybko pojawiły się dwa zastępy, w tym jeden z Ochotniczej Straży Pożarnej. Tam strażacy zastali 71-latkę. Kobieta trafiła do szpitala. Jej życia nie udało się już jednak uratować.

Zobacz także:

  • Kobieta zmarła w pracy przy biurku. Zorientowali się dopiero po kilku dniach
  • Dramatyczne odkrycie policji. 71-latka przez tydzień umierała na podłodze w łazience

Okazało się, że to kierowca miejskiego autobusu powiadomił MOP o tym, że coś złego może się dziać z jego stałą pasażerką. Zaniepokoił się, ponieważ od dwóch tygodni nie widział 71-letniej mieszkanki Świerklan. MOP zaś powiadomił o tej sprawie dzielnicowych.

Zobacz również:

  • Szokujące odkrycie w przydrożnym rowie. Leżał w nim 34-latek

Pod wskazany adres udała się policja z pracownikiem MOP. Dom był zamknięty, ze środka było słychać wołanie o pomoc — relacjonuje w rozmowie z lokalnym serwisem Rybnik Dla Was st. asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Zobacz również:

  • Wszedł na posesję i zabił sąsiada. Na jaw wyszły dramatyczne okoliczności [WIDEO]

Policjanci musieli użyć drabiny, aby dostać się do mieszkania 71-latki. Weszli przez małe okno. Na miejscu odnaleziono kobietę w stanie skrajnego wycieńczenia leżącą na podłodze w łazience. Prawdopodobnie przebywała tam od tygodnia.

Policjanci przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy, do chwili przybycia medyków. Kobietę przetransportowano do szpitala — informuje st. asp. Bogusława Kobeszko.