Indeks WIG20 spadł o jeden poziom

„`html
Środowa sesja na europejskich rynkach rozpoczęła się od spadków, następujących po osłabieniu na rynkach azjatyckich. Na skutek tego polska GPW była zmuszona poddać się globalnym trendom.
Po pewnym czasie, następiło ożywienie na giełdzie, co pozwoliło na wzrost głównych krajowych indeksów powyżej kreski. Mimo to, rynek szybko popadł w stagnację, która trwała do końca dnia. WIG20 przez kilka godzin utrzymywał się w pobliżu poziomu zamknięcia z dnia poprzedniego, kończąc sesję lekkim spadkiem o 0,1 proc.
Analiza WIG20
Wynik sesji nie wnosi znacznych zmian w dłuższej perspektywie indeksu, która zaczyna wskazywać na wyczerpanie po ostatnich wzrostach. Chociaż obecnie trudno mówić o zmianie trendu, dwie kolejne świece z długimi cieńmi wskazują na trudności z pokonaniem oporu w okolicach 2620 pkt.
Aktywność na dużych spółkach
W ostatnich dniach indeks sam w sobie wykazuje ograniczoną zmienność, ale wśród dużych spółek sytuacja wygląda inaczej. Środowa sesja była prawie odwrotnością wtorkowej, z Orlenem i PGE w czołówce, a większością banków pod kreską.
Globalne perspektywy
Nastroje osłabły nie tylko w Polsce, ale także globalnie. S&P 500 rozpoczął środową sesję ze spadkową luką i przeceną przekraczającą 1 proc. Rynek obligacji w USA kontynuował jednak swoje umocnienie, trzeci dzień z rzędu.
Prognozy na przyszłość
Na następne godziny zapowiadało się, że kupujący nie stracili całkowicie kontroli nad rynkiem. Wynik amerykańskiej sesji może mieć znaczący wpływ na sytuację europejskich parkietów w dalszej części tygodnia.
„`