Zmiana pogody w Polsce
Setki interwencji strażaków, zalane piwnice, połamane drzewa czy zerwane linie energetyczne – to skutki silnych burz, które suną przez Polskę.
Ostrzeżenia wydano dla niemal całego kraju, a IMGW na bieżąco informuje o najgroźniejszych zjawiskach pogodowych – „burzach wielokomórkowych” czy superkomórkach burzowych. W najbliższych godzinach w wielu regionach może być naprawdę niebezpiecznie.
Czwartek upłynął w Polsce pod znakiem burz, nie inaczej jest w piątek. Jak prognozował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w całym kraju pojawiać mogą się przelotne opady deszczu, a także burze, również bardzo gwałtowne.
Burze nad Polską
Jak czytamy w prognozie, podczas burz możliwy opad około 35 mm, a także silny wiatr. Lokalnie możliwe także opady nawalne (od 40 do nawet 50 mm). W związku z tym instytut ostrzegał między innymi przed podtopieniami.
Tworzeniu się komórek burzowych sprzyjają również wysokie temperatury. Z uwagi na burzowe zagrożenie wydano alerty RCB, a IMGW ostrzeżeniami I i II stopnia objął niemal cały kraj.
Gdzie jest burza? Niebezpieczne komórki nad Polską
O pierwszych burzowych komórkach IMGW informował po godz. 12, donosząc, że formują się one na południu kraju. Opadom towarzyszył lokalnie także grad. W kolejnych kilkudziesięciu minutach ostrzegano przed „burzą wielokomórkową” nad północno-zachodnią i zachodnią częścią kraju.
Burze wystąpiły także na Mazowszu, nad Puszczą Notecką, na Kaszubach czy nad Ziemią Łódzką.
Kiedy nadejdzie zmiana pogody? Sprawdź najlepsze prognozy w serwisie Interii
Po godz. 16 najsilniejsze i najliczniejsze komórki burzowe przechodziły nad północną i zachodnią częścią kraju. „Krótkotrwałe obserwuje się także superkomórki burzowe” – relacjonował IMGW.
Z kolei po godz. 17 najsilniejsze wyładowania i opady przechodziły nad rejonem Trójmiasta.
Gdzie burze nad Polską? Setki interwencji strażaków
Przekazano także, że możliwe jest „uformowanie się struktury typu Bow echo” (ściśle połączony układ burz widoczny w kształcie łuku), któremu towarzyszy silny wiatr, a który w „sprzyjających warunkach” może wiązać się nawet z pojawieniem tornada.
W województwie zachodniopomorskim w ciągu doby po burzach i ulewach strażacy interweniowali 330 razy. Od czwartkowego popołudnia służby usuwają połamane drzewa, gałęzie, wypompowują wodę z zalanych piwnic czy pracują przy uszkodzonych sieciach energetycznych.
W niektórych regionach mieszkańcy do wieczora muszą radzić sobie bez prądu.