Brak podstaw i sposobów do rozliczenia działalności PiS-u

„`html

Donald Tusk – przywódca miotający się w chaosie

Donald Tusk po roku sprawowania władzy staje się podobny do kreskówkowej postaci, której działania przypominają miotanie się i wyrzucanie swoich oczekiwanej bliskości pomocników od „durni” i „nieudaczników”. Trudno z kimś takim tworzyć długoterminowe, sensowne działania.

Krytyka w mediach społecznościowych

Jednym z ostatnich przykładów słów Tuska jest jego wypowiedź na serwisie społecznościowym X: „Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej.” Budzi to istotne pytanie – do kogo są kierowane te słowa? Czyżby do koalicjantów z Polski 2050 i Lewicy? Nigdy nie usłyszeliśmy od nich ostrzegawczych głosów, jak „Donaldzie, nie tędy droga!”

Koalicjanci milczą

Wydaje się, że wicepremierzy tacy jak Gawkowski czy Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia, pełniący rolę sprawiedliwego marszałka Sejmu, pozostają bierni w tej kwestii. Hołownia nie przepuścił żadnej okazji do pokazania opozycji swojej władzy, a Gawkowski i Kosiniak-Kamysz popierali wszystkie uderzenia w największą partię polskiej opozycji. Obserwujemy, jak PiS zostało pozbawione kluczowych pozycji w parlamencie, a działania te przybrały antydemokratyczny charakter.

Tusk kontra opozycja

Czy Tusk apeluje do swojego obozu, licząc na wzmożenie działań? Nie sądzę. Wygląda na to, że jego działania mogą być maskaradą – strategią asekuracyjną. „Trick na Putina i Łukaszenkę”, jak określił to Jacek Żakowski, pokazuje, że Tusk unika „rządzenia”, skupiając się na „panowaniu”. Jego celem jest posiadanie kogoś, kogo można obwiniać za niepowodzenia.

Tendencje autorytarne?

Wypowiedzi Tuska mogą ujawniać jego bezsilność i panikę. Rozliczenia z PiS nie przebiegają gładko, a komisje śledcze nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Działania ministra Bodnara są coraz bardziej nieudolne, a wpływowe zmiany w wymiarze sprawiedliwości stają się niemożliwe do przeprowadzenia.

Niezależnie od woli Tuska, stojąc na czele państwa z aparatem przemocy, może osiągnąć swoje cele. Jednak takie metody mogą prowadzić do stromej ścieżki, z której nie ma powrotu. Czysta przemoc nie wystarcza do utrzymania władzy, a obywatelski sprzeciw może doprowadzić do jego upadku.

„`