Benjamin Netanjahu celowo zwleka z negocjacjami, oczekując na kluczową postać.

„`html

Źródła jednego z izraelskich portali ujawniają, że problem z uwolnieniem zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy spowodowany jest odmową premiera Netanjahu, by zakończyć wojnę i wycofać izraelskie siły zbrojne z tej palestyńskiej półenklawy. Negocjatorzy z krajów arabskich uczestniczący w rozmowach między Hamasem a Izraelem przyznają, że Hamas również odrzucił ostatnią propozycję chwilowego zawieszenia broni, ponieważ nie chce zgodzić się na żadne ustalenia umożliwiające Izraelowi wznowienie walk w przyszłości.

Izraelskie ataki na Bejrut nie ustają. Obecnie liczba ofiar sięga 20 osób, zniszczono ośmiopiętrowy budynek. Jeden z izraelskich urzędników, pragnący pozostać anonimowy, potwierdził, że Jerozolima nie wycofa wojsk ze Strefy Gazy, gdyż obawiają się, że może to zaszkodzić wizerunkowi premiera Netanjahu jako zwycięzcy.

Izraelsko-hamasowe rozmowy w impasie

Jeden z negocjatorów arabskich zwrócił uwagę, że premier Izraela blokuje postęp rozmów, czekając na korzystniejszą ofertę od przyszłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Według dyplomaty biorącego udział w rozmowach, taka strategia jest błędna, ponieważ Hamas nie zrezygnuje ze swoich kluczowych postulatów tylko dlatego, że Trump obejmuje urząd. Rodziny zakładników ostrzegają, że ich bliscy mogą nie przetrwać dłużej w niewoli i apelują do zarówno do administracji Bidena, jak i do Trumpa o współpracę w celu osiągnięcia porozumienia przed inauguracją nowego prezydenta USA.

Wojna w Strefie Gazy zdaniem specjalnej komisji ONZ nosi znamiona ludobójstwa. Izraelski dyplomata sugeruje, że Trump może być bardziej przychylny dla obecności wojsk izraelskich w Strefie Gazy po zakończeniu konfliktu, co potwierdzają również urzędnicy z pierwszej kadencji Trumpa (2017-2021). Mimo to ostrzeżono, że Hamas nie zgodzi się na uwolnienie zakładników na takich warunkach, ponieważ uważa ich za kartę przetargową, która może zmusić Izrael do pełnego wycofania z Gazy.

Obecny stan negocjacji

Konflikt w Strefie Gazy wybuchł 7 października 2023 roku, po ataku Hamasu na południe Izraela, kiedy zginęło 1200 osób, a 251 zostało porwanych. W odpowiedzi na ten atak Izrael rozpoczął bombardowania, po czym przystąpił do kampanii lądowej w Strefie Gazy, w wyniku której zginęło ponad 44 tysiące osób, zgodnie z doniesieniami lokalnego ministerstwa zdrowia. USA, Egipt i Katar od miesięcy prowadzą negocjacje, mające zakończyć się rozejmem, jednak rozmowy utknęły w martwym punkcie.

Trzyetapowy plan Bidena

Prezydent Joe Biden jeszcze w maju zaprezentował plan składający się z trzech etapów, który miałby prowadzić do zawarcia pełnego rozejmu, przy jednoczesnej, fazowej wymianie zakładników na palestyńskich więźniów przetrzymywanych w Izraelu. Obie strony wstępnie zgodziły się na to rozwiązanie, ale problemem stało się wzajemne oskarżanie o nowe wymagania i niepowodzenia negocjacji.

Niezmienna postawa Izraela

Izrael kilkakrotnie zapowiadał, że nie zgodzi się na zakończenie konfliktu, dopóki Hamas nie zostanie całkowicie zniszczony jako siła militarna i nie usunięty z władzy w Strefie Gazy. W odpowiedzi grupa islamistyczna wyklucza zakończenie walk, jeśli izraelscy żołnierze nie opuszczą tej półenklawy.

„`