– Za chwilę będę na konferencji, tam ze mną pogadacie – uśmiechnął się Robert Lewandowski, gdy dziennikarze próbowali go namówić na rozmowę zaraz po przyjeździe do hotelu. Kapitan reprezentacji Polski na niedzielne zgrupowanie dotarł wyjątkowo wcześnie – półtorej godziny przed czasem – a nie jak to zwykle bywa jako ostatni. Lewandowski pod hotelem rozdał wiele autografów, zapozował do zdjęć, a trzy godziny później pojawił się na konferencji prasowej.
– Czyli co, ja zaczynam? – Lewandowski spojrzał na selekcjonera. I od razu mówił dalej. – Czuję spokój i pozytywne nastawienie. Nie tylko do turnieju, ale też do przygotowań. Zdajemy sobie sprawę, w jakiej grupie jesteśmy, ale lecimy do Niemiec z optymizmem. Wierzę, że możemy zrobić tam coś fajnego – powiedział Lewandowski.
Lewandowski: Trzeba być realistą
Polska na mistrzostwach Europy w Niemczech zmierzy się w grupie z Holandią, Austrią i na koniec z Francją, czyli z aktualnym wicemistrzem świata. – Faktycznie nikt przed turniejem nie pompuje balonika, ale dla nas i tak najważniejsze będzie to, co wydarzy się na boisku. Co uznam za sukces? Trudno powiedzieć. Nie mam jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Najważniejsze dla nas będzie to, byśmy zdobywali punkty, grali dobrze w spotkaniach. A co będzie sukcesem? Myślę, że to okaże się dopiero w trakcie turnieju, jak już będziemy na miejscu, gdy poczujemy tę atmosferę. Gramy w Niemczech, u naszych sąsiadów, to dla mnie też sentymentalne miejsce, będzie tam sporo naszych kibiców. Na pewno lecę tam z pozytywnym nastawieniem. To będą dla mnie wyjątkowe mistrzostwa, będę doceniał każdy moment – dodał Lewandowski.
Dla Lewandowskiego to będzie szósty duży turniej i trzecie z rzędu mistrzostwa Europy. – Już samo to, że jadę właśnie po raz szósty na dużą imprezę można traktować jako sukces. Zawsze też można pomarzyć, ale trzeba też być realistą. Nigdy nie miałem takiego poczucia, że mamy drużynę, która ma szanse na medale – przyznał Lewandowski, który w poniedziałek uniknął konkretnej odpowiedzi na pytanie, czy to będzie jego ostatni duży turniej w reprezentacji. – Najpierw muszę coś poczuć, być pewny tego. Na tę chwilę się nad tym nie zastanawiam – przyznał.
Reprezentacja Polski przed mistrzostwami Europy zagra dwa mecze towarzyskie – oba w Warszawie: 7 czerwca z Ukrainą i 10 czerwca z Turcją. Turniej Polacy rozpoczną od meczu z Holandią (16 czerwca). W grupie czekają nas jeszcze mecze z Austria (21 czerwca) i Francją (25 czerwca).