W czwartek 27 komisja regulaminowa podczas obrad zajęła się kwestią immunitetu poselskiego Michała Wosia z Suwerennej Polski. – Komisja przedłoży Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku o uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Michała Wosia – oświadczył przewodniczący, po czym zamknął obrady.
Afera Funduszu Sprawiedliwości. Posłowie zdecydowali w sprawie immunitetu Wosia. Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zaopiniowała w czwartek wniosek. Teraz zostanie poddany pod głosowanie na posiedzeniu. Prezydium Sejmu zadecyduje, kiedy to dokładnie nastąpi.
Sejmowa komisja zajęła się wnioskiem już w środę. Jednak przewodniczący komisji niespodziewanie ogłosił, że zostało ono przesunięte na następny dzień. – Wystąpiły problemy proceduralne i wątpliwości, kto powinien głosować – powiedział Jarosław Urbaniak. Wyjaśnił, że ma to związek z tym, co działo się na sali posiedzeń. – Komisja rozpoczęła się o godzinie 11, a w przerwie posiedzenia komisji było głosowanie w Sejmie i w jednym z głosowań dokonano zmiany składu osobowego także tej komisji – powiedział Urbaniak. – Poprosiłem komisję i do tego była ogólna zgoda, że do jutra ekspertyzy dostarczy nam jednoznaczną pisemną opinię, kto powinien brać w takiej sytuacji udział w tym głosowaniu – dodał.
W sprawa Wosia chodzi o wniosek generalnego Adama Bodnara w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości. Wśród możliwych zarzutów minister sprawiedliwości wymienił przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, nadużycie zaufania oraz wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów. Chodzi o kupowanie oprogramowania szpiegowskiego Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości oraz zakup licencji na jego użytkowanie ze środków publicznych.
Michał Wosz zapowiedział już wcześniej podczas konferencji prasowej, że nie zrzeknie się immunitetu. – Ja się nie boję żadnego scenariusza, nawet najdalej idącego. Zawsze działałem legalnie, zawsze działałem zgodnie z prawem – mówił. Jego zdaniem zarzuty we wniosku są absurdalne. Dodał, że będzie chciał to przedstawić opinii publicznej w Sejmie i dlatego nie zrzeka się immunitetu.