Oto kilka propozycji przeredagowanego tytułu: 1. Felieton pod prąd – głos na przekór 2. Felieton na przekór schematom 3. Tekst pod prąd: spojrzenie z innej strony 4. Felieton kontrariański 5. Na opak: felieton pod prąd 6. Felieton na przekór utartym ścieżkom 7. Przeciwko prądowi: felieton 8. Pod prąd – felieton nieoczywisty 9. Felieton na bakier z głównym nurtem 10. Felieton wbrew prądowi

Oto kilka propozycji przeredagowanego tytułu: 1. Felieton pod prąd – głos na przekór 2. Felieton na przekór schematom 3. Tekst pod prąd: spojrzenie z innej strony 4. Felieton kontrariański 5. Na opak: felieton pod prąd 6. Felieton na przekór utartym ścieżkom 7. Przeciwko prądowi: felieton 8. Pod prąd – felieton nieoczywisty 9. Felieton na bakier z głównym nurtem 10. Felieton wbrew prądowi

„`html

I wtedy przyszło mi do głowy pytanie, które zazwyczaj lepiej pozostawić na inne okazje niż rodzinny obiad – czy w kraju, gdzie narzekanie na podatki jest czymś powszechnym, takie narzekania są wynikiem pewnych zjawisk, czy może jednak ich przyczyną? Co tak naprawdę wpływa na nasze poczucie szczęścia? Jakie czynniki determinują bogactwo i finansową pomyślność? Czy faktycznie to właśnie podatki odgrywają tutaj kluczową rolę?

Opodatkowanie w Polsce na tle Europy

Przechodząc już do rzeczy, warto przyjrzeć się, jak prezentuje się Polska na tle innych państw Starego Kontynentu w zakresie podatków płaconych przez osoby fizyczne. Okazuje się, że nasze stawki wcale nie należą do najwyższych – sytuujemy się raczej w dolnych rejestrach średniej europejskiej, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę obciążenia na instrumenty finansowe oraz zyski z odsetek.

Najwyżej opodatkowane kraje

  • Dania – tutaj na przykład podatki od zysków kapitałowych przekraczają 40% i wynoszą aż 42%!
  • Kraje skandynawskie, takie jak Finlandia, Szwecja i Norwegia – tam przeciętne opodatkowanie zysków sięga ponad 30%.

Podatki a poczucie szczęścia

Nie zagłębiając się nadmiernie w szczegóły, nasuwa się refleksja: przecież kraje wymienione wyżej od lat uznawane są za państwa o jednym z najwyższych poziomów szczęścia na świecie. Jak to możliwe, że mieszkańcy tych państw są zarówno mocno opodatkowani, jak i zadowoleni z życia? Zestawienie wysoko opodatkowanych państw z tymi najszczęśliwszymi wydaje się wręcz paradoksalne i wywołuje pewien niepokój.

Wokół „podatku Belki” – głos polityków i opinia społeczna

Czując potrzebę rozwiania wątpliwości, zwróciłem się do opinii ekspertów – natrafiłem na cytat z przemówienia jednego z kandydatów na prezydenta, dotyczący zagadnień związanych z opodatkowaniem zysków kapitałowych. Polityk ten przedstawił następujące twierdzenia:

  1. Polskie państwo jest nieprzyjazne inwestorom.
  2. Obywatele nie znajdują powodów do inwestowania swoich oszczędności.
  3. Rodzimy rynek kapitałowy od dawna notuje stagnację.
  4. Podatek od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki) jest jedną z głównych przyczyn tego stanu rzeczy.
  5. Pojawiła się sugestia, że inwestor, który w ciągu jednego roku zyskał 10 tys. zł na funduszach inwestycyjnych, a jednocześnie stracił 15 tys. zł na akcjach, musi odprowadzić podatek od 10 tys. zł, mimo że rzeczywiście stracił 5 tys. zł.

Puenta – wracamy do początkowej perspektywy

Kilka powyższych stwierdzeń przyniosło mi pewną ulgę – wróciłem do swojsko znajomego poczucia przygnębienia, które tak często towarzyszy rodakom podczas rozmów o finansach. Fakty dotyczące podatków w krajach skandynawskich mogły być prawdziwe, ale równie dobrze przypadkowe. Natomiast wypowiedzi polskich polityków, nawet jeśli nie zawsze precyzyjne czy zgodne z rzeczywistością, zdają się nabierać rangi ostatecznych wyjaśnień. To na podatkach i fiskusie od nowa można zbudować wyjaśnienie wszelkich trudności, a odpowiedzi wydają się teraz proste i swojskie.

„`