W trakcie dyskusji na sali plenarnej marszałek Sejmu Szymon Hołownia zrobił miejsce dla posłanki Platformy Obywatelskiej przed rozpoczęciem omawiania kwestii związanych z dekryminalizacją aborcji. Polityczka Polski 2050 poprosiła o głos, przypominając wydarzenia z 2020 roku, kiedy Trybunał Konstytucyjny zajmował się kwestią aborcji. Obywatele protestowali wówczas przeciwko planowanej radykalnej zmianie prawa.
Podczas dyskusji, gdy polityczka stawała na mównicy, zaczęła zacinać się, co sprawiło, że rozmowa o wydarzeniach sprzed czterech lat mogła być trudna dla niej. Reakcja posłów na jej zająknięcie była jednak dość przekorna, ponieważ próbowali przerywać jej wypowiedź, starając się ją zdezorientować. Głosy posłów w tle wskazywały na niecierpliwość podczas wystąpienia.
Po chwili ciszy posłanka Polski 2050 kontynuowała swoje wystąpienie, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom publiczności. Kontrargumenty wzbudziły reakcje i komentarze, a w tle słychać było szeptanie.
Utwór Arki Noego w Sejmie
Słowa poseł Prawa i Sprawiedliwości zacytował fragment piosenki popularnego zespołu Arka Noego pt. „Ja jestem”. Utwór ten, wydany w 2000 roku, opowiada o życiu dziecka od momentu poczęcia aż do pierwszych tygodni życia. Podmiot liryczny w tej piosence wyraża swoją radość z faktu istnienia, skierowując swoje wdzięczne myśli między innymi do rodziców i Boga.
Fragmenty piosenki o życiu tego utworu wywołały ciche rozmowy wśród posłów, jednak wypowiedź poseł Prawa i Sprawiedliwości kontynuowała przemawiając o prawie do życia i wierząc, że w izbie uda się zbudować koalicję za ochroną życia, pomimo różnych przekonań i podziałów wśród jej członków.]]>