Oratorium „Totus Tuus” miało się odbyć w październiku w czterech parafiach: św. Włodzimierza na warszawskim Brodnie (6 października), Matki Bożej Królowej Polski w Wołominie, św. Małgorzaty w Łomiankach (20 października) i Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce (22 października). Wydarzenie, jak napisano na plakacie je promującym, to „dzieło słowno-muzyczne poświęcone św. Janowi Pawłowi II”. Na ogłoszeniu poinformowano, że wydarzenie współorganizowali: starosta wołomiński, Centrum Kultury w Łomiankach, urząd miasta w Zielonce, urząd miasta w Wołominie, a także niewymienieni z nazwiska „księża proboszczowie”. Oratorium autorstwa oskarżonego księdza.
Burza w sieci. Trzy parafie rezygnują. Jako autor oratorium wskazany został ks. Jan S., były proboszcz jednej z parafii w Otwocku. Latem ubiegłego roku prokuratura skierowała przeciwko S. akt oskarżenia. Po tym duchowny został odwołany z funkcji proboszcza. Norbert Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga informuje Gazeta.pl, że duchownemu zarzucono popełnienie czynów z art. 200 par. 1 kk (obcowanie płciowe z małoletnim poniżej 15 lat lub inna czynność seksualna) i art. 199 par. 3 kk. (obcowanie płciowe z małoletnim poniżej 15 lat lub inna czynność seksualna z nadużyciem zaufania lub udzieleniem korzyści majątkowej lub osobistej bądź jej obietnicy).
Sprawę w ubiegłym roku opisała Wież. Planowany cykl koncertów wywołał burzę na lokalnych grupach w mediach społecznościowych i kościelnych fanpage’ach. Promujący oratorium zamieściła na Facebooku parafia w Zielonce, ale po krytyce, dzień przed zaplanowanym koncertem, poinformowała o odwołaniu wydarzenia. „Pragniemy sprostować informacje, które mogły wprowadzić w błąd w ostatnich dniach. Informujemy, że planowany koncert w naszej parafii się nie odbędzie. Przepraszamy za wszelkie niedogodności oraz zamieszanie, które mogło wyniknąć z niejasnych komunikatów” – napisano.
„Podejrzewam, że koncert się nie odbył tylko i wyłącznie dlatego, że poświęciłam swojego życia, wrzucając to na miejskie grupy, wypisując do ludzi, prosząc o interwencję itp.” – komentuje w Gazeta.pl osoba, która w mediach społecznościowych nagłośniła sprawę oratorium. Ze wpisów na Facebooku wynika, że koncert odwołano także w Łomiankach. Z naszych informacji wynika, że koncert nie odbył się także w Wołominie. Natomiast z treści w mediach społecznościowych można wywnioskować, że oratorium odbyło się w na Brodnie. Parafia św. Włodzimierza opublikowała zdjęcie z koncertu, ale później usunęła wpis.
„O koncercie w Warszawie dowiedziałam się, jak było za późno, więc nie zdążyłam zareagować i się odbył, czyli reagują dopiero, jak jest nacisk społeczny” – komentuje nasza rozmówczyni. Chcieliśmy zapytać o sprawę proboszcza parafii św. Włodzimierza, ale w kancelarii przekazano nam, że przebywa obecnie za granicą.
Co na to diecezja? Zwróciliśmy się z pytaniami do diecezji warszawsko-praskiej. Jej rzecznik, ks. Dawid Sychowski, przekazał nam, że diecezja nie „była pomysłodawcą i nie organizowała wydarzenia muzycznego Oratorium Totus Tuus, poświęconego św. Janowi Pawłowi II”. „Wspomniane wydarzenie muzyczne nie zostało objęte patronatem Biskupa Warszawsko-Praskiego. Parafie, które opublikowały plakaty z ogłoszeniami o wydarzeniu muzycznym, nie konsultowały wcześniej możliwości jego zorganizowania z władzą diecezjalną, która, uzyskawszy informacje o planowanych koncertach, podjęła decyzję o ich odwołaniu” – przekazał.
Zapytaliśmy wymienione na plakacie jednostki samorządu o ich rolę w organizacji koncertu oratorium autorstwa Jana S. Dyrektor Centrum Kultury w Łomiankach Janusz Zawadzki przekazał nam, że o pomoc w organizacji oratorium zwróciła się do CK parafia św. Małgorzaty. „W chwili, gdy dotarła do nas wiadomość o zarzutach wobec ks. Jana S., wydarzenie natychmiast zostało odwołane. Centrum Kultury w Łomiankach nie poniosło żadnych kosztów w związku z wydarzeniem” – informuje Zawadzki.
Małgorzata Ufnal z biura komunikacji społecznej i promocji urzędu miasta w Zielonce przekazała nam jedynie, że koncert się nie odbył. Mikołaj Szczepanowski z powiatu wołomińskiego poinformował w Gazeta.pl, że wniosek o współorganizację wydarzenia złożył proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Wołominie. „Jednocześnie Zarząd Powiatu nie miał informacji o tym, że koncert jest częścią cyklu. Nie akceptowaliśmy żadnych materiałów dotyczących cyklu. Plakat, który promował w mediach społecznościowych cykl, był niezgodny z naszą polityką wizerunkową, o czym świadczy, chociażby brak logotypu Powiatu” – czytamy.
I dalej: „Postać wskazanego przez Pana księdza nie pojawia się w żadnych oficjalnych informacjach (czyli zaakceptowanych przez nas) o wołomińskim koncercie i pisząc wprost – nie wiedzieliśmy nawet o istnieniu księdza S. do momentu pojawienia się w mediach społecznościowych informacji o przytoczonych przez Pana zarzutach”. W odpowiedzi podkreślono, że powiat wołomiński nie ponosił kosztów w związku z planowanym koncertem.
Sprawa ks. Jana S. jest w toku. Prowadzi ją Sąd Rejonowy w Wołominie. Jak się dowiedzieliśmy w sądzie, na 18 listopada wyznaczono kolejny termin rozprawy. Wobec duchownego nadal stosowane są środki zapobiegawcze: dozór policji, zakaz zbliżania się do świadków i kontaktowania się z nimi, a także zakaz opuszczania kraju.