Bawaria solidaryzuje się z Polakami dotkniętymi powodzią. Rząd niemieckiego landu podjął decyzję o przekazaniu na Dolny Śląsk dziewięciu ton pomocy humanitarnej. Jak przekazał niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, dostawa zawierać będzie między innymi kołdry, pościele oraz 20 tysięcy nakładek na mopy.
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zwrócił się do bawarskiego rządu o wsparcie w przezwyciężaniu skutków obecnej katastrofy powodziowej – poinformował niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”. W związku z tym na Dolny Śląsk trafi około dziewięciu ton pomocy humanitarnej.
Powódź w Polsce. Niemcy wesprą Dolny Śląsk. Wyślą dostawę
Według bawarskiego rządu w dostawie znajdzie się 500 poduszek i kołder, tysiąc poszewek, 500 prześcieradeł, 200 materacy oraz 20 tysięcy nakładek na mopy. Łączna wartość towaru to 155 tysięcy euro. Jak wskazał dziennik, wszystkie przedmioty pochodzą z inwentarza centralnego magazynu w Bawarii, który utworzony został w czasie pandemii koronawirusa, a zebrane przedmioty nie są tam obecnie potrzebne.
Wspomniane nakładki na mopy to część z nich znajdujących się nadal w magazynie centralnym, które minister gospodarki Hubert Aiwanger (Wolni Wyborcy) nakazał zakupić latem 2020 roku podczas kryzysu wywołanego koronawirusem, za co był wówczas krytykowany.
Dolny Śląsk. Żywioł odpuszcza, trwa wielkie sprzątanie
Po wielkiej wodzie, jaka przeszła przez południe Polski, na Dolnym Śląsku trwa sprzątanie i naprawianie szkód. Skutki powodzi dotykają nie tylko przedsiębiorców w gminach, które całkowicie zostały zalane, ale także tych w miastach, do których ciężko się dostać przez zniszczone drogi.
Jednym z głównych problemów, z jakim zmagają się mieszkańcy, jest strach przed kryzysem w branży turystycznej. Tylko w ciągu kilku dni odwołano rezerwacje na kilkaset tysięcy złotych. Przedsiębiorcy obawiają się, że nie otrzymają pomocy, bo ich pensjonaty nie ucierpiały, ale nie mają gości, ze względu na problem z dojazdem.