Ukraina stawia wszystko na jedną kartę. Plan Wołodymyra Zełenskiego mogący zmienić losy konfliktu z Putinem

Sytuacja w Kijowie jest napięta. Podczas gdy na wschodzie Ukrainy trwają ciężkie walki, prezydent Wołodymyr Zełenski po raz kolejny apeluje do swoich zachodnich partnerów o dotrzymanie obietnic złożonych jego krajowi. Ukraiński „plan zwycięstwa” ma teraz przynieść zwrot. Ważą się losy Pokrowska.

Rosja napiera, Ukraina decyduje się na desperackie kroki „Jesteśmy wdzięczni naszym partnerom. Ale potrzebujemy pakietów. Kompletnych pakietów” — powiedział Zełenski na konferencji w Kijowie. Nawiązał do pakietów pomocy wojskowej od krajów zachodnich, które zostały dostarczone tylko częściowo lub z wielomiesięcznym opóźnieniem.

Z ponad 60 obiecanych myśliwców F-16 do Ukrainy dotarło jak dotąd tylko sześć. Wciąż nie widać też 400 ciężkich pojazdów opancerzonych z Niemiec, które powinny być dostarczone do Ukrainy od początku roku. „Władimir Putin blefował”. Ukraina łamie zasady i depcze „czerwone linie”, a Zachód przymyka oczy. „Te dostawy w ogóle tu nie docierają” Ekspert wojskowy Nico Lange z Centrum Polityki Europejskiej potwierdza: „wielu partnerów wciąż ogłasza dostawy i są one wychwalane. Ale te dostawy w ogóle tu nie docierają. Albo tylko powoli. A jeśli ciągle wspomina się o systemach Patriot, ale ich nie ma, to umierają ludzie”.

Tymczasem coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy Ukraina może jeszcze w ogóle wygrać tę wojnę? Tak Rosja szykuje się na przedłużającą się wojnę. „Potrzebujemy wojowników” Odpowiedź z kręgów rządowych w Kijowie brzmi „tak, może”. Ale tylko wtedy, gdy Zachód poprze ukraińską strategię.

W tym celu Wołodymyr Zełenski uda się w najbliższych tygodniach do USA, aby przedstawić swoją strategię prezydentowi USA Joemu Bidenowi, a także kandydatom na prezydenta Kamali Harris i Donaldowi Trumpowi.

Według „Bilda” strategia obejmuje zarówno żądanie zezwolenia na użycie zachodniej broni dalekiego zasięgu w głębi Rosji , jak i gotowość Ukrainy do zaakceptowania lokalnego zawieszenia broni na niektórych odcinkach frontu — a tym samym tymczasowego zamrożenia sytuacji.

„Zełenski chce teraz postawić wszystko na jedną kartę i spróbować doprowadzić do zwrotu na polu bitwy ” — mówi „Bildowi” ekspert wojskowy Carlo Masala z Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium. Aby to zrobić, Zełenski potrzebuje „decyzji prezydenta Bidena”, co pokazuje, jak zdesperowana jest już Ukraina.

Prezydent Zełenski powiedział w Kijowie, że ma nadzieję, iż świat zmieni swoje nastawienie do Rosji i w końcu wesprze Ukrainę w pokonaniu agresora. „Jeśli nie, świat przegra z Władimirem Putinem. A to byłaby jedna z największych tragedii w historii” — dodał.

Rząd w Kijowie ma wiele zmartwień Ukraińskiej sytuacji nie ułatwia fakt, że w obwodzie kurskim Rosja rozpoczęła kontrofensywę . Siły Ukrainy zaatakowały Kursk 6 sierpnia, zajmując ponad 1,3 tys. km kw. powierzchni i ok. 100 osad. Po serii sukcesów armii Kijowa 12 września rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że 10 miejscowości w obwodzie kurskim, wcześniej zdobytych przez ukraińskie siły zbrojne, zostało zwróconych pod kontrolę kremlowskiego wojska.

„Wjechaliśmy w nowe miejsce kilometry w głąb Rosji”. Ukraina (znów) zaskoczyła Rosjan w Kursku. „Groźba okrążenia” Informacja o kontrataku rosyjskiej armii została potwierdzona przez ukraiński projekt OSINT DeepState. „Sytuacja na lewej flance naszego [ukraińskiego] zgrupowania w obwodzie kurskim pogorszyła się” — twierdzą analitycy.

Według ich danych Rosjanie „przerzucili pojazdy opancerzone przez rzekę Sejm w rejonie Głuszkowa, a następnie przez mniejsze rzeki”. Wołodymyr Zełenski także potwierdza, że Rosja prowadzi kontrofensywę w obwodzie kurskim . — Rosjanie rozpoczęli działania kontrofensywne w obwodzie kurskim, wszystko idzie zgodnie z ukraińskim planem — oświadczył prezydent Ukrainy.