Sytuacja Roberta Lewandowskiego w Hiszpanii jest nietypowa, ponieważ musi nie tylko zmierzyć się z obroną rywali, ale także z krytyką ze strony mediów. O specyfice hiszpańskich dziennikarzy opowiada Roman Kosecki w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Jak rozpoczął sezon?
Kapitan reprezentacji Polski świetnie zapoczątkował obecny sezon La Ligi. Zdobył dwie bramki w wyjazdowym meczu z Valencią, zapewniając FC Barcelonie bardzo ważne zwycięstwo 2:1. Pomimo głosów zachwytu nad jego grą, pojawiły się również krytyczne oceny dotyczące gry 36-latka.
Najdrożej opłacany piłkarz Barcelony – jak głoszą plotki, w tym sezonie zarobi 30 mln euro przed opodatkowaniem – poza golami wciąż nie wnosi do drużyny praktycznie nic, takie słowa padły chociażby od Grahama Huntera z ESPN.
Co mówi Roman Kosecki?
Uwag do postawy Lewandowskiego nie rozumie Roman Kosecki. Twierdzi, że Hiszpanie, choć sędziowi na sukcesy swoich piłkarzy po wygraniu mistrzostw Europy i igrzysk olimpijskich, to jednak zbyt pochopnie oceniają. Kosecki, mając doświadczenie grania w Hiszpanii, podkreśla, że tamtejsi dziennikarze potrafią zarówno pochwalić, jak i skrytykować piłkarzy, bez braku skrupułów.
Lewandowski jest już bardzo blisko pobicia rekordu liczby bramek zdobytych przez Polaka w hiszpańskiej lidze. Kosecki uważa, że rekord ten zostanie pobity, jednak trudno porównywać piłkarzy z różnych epok.
Jaka jest zmiana w stylu gry Lewandowskiego?
Kosecki zwraca uwagę na zmianę w stylu gry napastnika Barcelony. Zaznacza, że teraz skupia się głównie na grze w polu karnym, co może przyczynić się do zdobycia jeszcze większej liczby bramek.
Wreszcie, były reprezentant Polski zauważa, że Lewandowski jest teraz bardziej skoncentrowany na strzelaniu bramek i powinien kontynuować tę strategię w przyszłości.