Trzecia Siła naciska w sprawie projektu dotyczącego aborcji: "Nieważne kobiety, liczy się polityka"

Z nieoficjalnych informacji wynika, że są szanse na to, iż na pierwszym posiedzeniu po wakacjach komisja będzie omawiać właśnie projekt Trzeciej Drogi. Inna sprawa, czy ma on szansę na rekomendację przez komisję, w której dominują posłanki KO i Lewicy, niechętne temu projektowi.

W poniedziałek w Polsacie wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL oświadczył, że on nie prosi, ale wręcz „żąda” od partnerów koalicyjnych, by teraz nadzwyczajna komisja zajęła się projektem Trzeciej Drogi. Przypomniał też, że tylko o tym projekcie (tzn. o przywróceniu stanu prawnego sprzed orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z 2020 roku) jest mowa w umowie koalicyjnej.

Kosiniak-Kamysz naciska na marszałka Hołownię ws. projektu Trzeciej Drogi. Także prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do marszałka Szymona Hołowni, by wpłynął na nadzwyczajną komisję w sprawie procedowania projektu TD. Tyle że marszałek nie może nic wymóc na przewodniczącej komisji Dorocie Łobodzie z KO, bo przewodniczący komisji jest suwerenny w ustalaniu jej porządku obrad.

„Tu nie chodzi o kobiety, tu chodzi o politykę. KO i Lewica nie chcą dopuścić, by ten projekt był głosowany, bo ma szanse zostać uchwalony. A wtedy my odniesiemy sukces, a nie oni” – przekonuje polityk Polski 2050. I zwraca uwagę, że na podobnej zasadzie komisja zdrowia, kierowana przez Martę Golbik z KO, blokuje projekt Polski 2050 wprowadzający m.in. darmową antykoncepcję do 26. roku życia.

W ubiegły piątek do Sejmu trafił ponownie poselski projekt dekryminalizacji aborcji do 12. tygodnia, firmowany przez Lewicę, choć podpisali się pod nim także posłowie KO i Polski 2050. Jest analogiczny do tego, do którego przyjęcia przez Sejm zabrakło 12 lipca czterech głosów. Wtedy przeciw było większość posłów PSL. Dziś politycy Trzeciej Drogi przekonują, że to głosowanie wykazało, iż depenalizacja nie ma szans na uchwalenie w Sejmie, skoro był taki wynik głosowania, nawet mimo nieobecności 14 posłów PiS.

Posłowie z KO i Lewicy chcą nakłonić posłów PSL, by przy następnym głosowaniu tego projektu przynajmniej wstrzymali się od głosu. Niektórzy spośród posłów PSL nie wykluczają tego, ale tylko w przypadku, jeśli jednocześnie poddany pod głosowanie zostanie ich projekt. Gdyby taki scenariusz został zrealizowany, byłaby szansa na jednoczesną rekomendację przez komisję, a być może uchwalenie przez Sejm dwóch projektów – depenalizacyjnego oraz „ratunkowego” (zakładającego powrót do kompromisu), firmowanego przez Trzecią Drogę.

„O tym co się w tej sprawie wydarzy, zadecyduje Donald Tusk” – mówi poseł KO. Podczas niedawnego spotkania z pierwszorocznymi posłami Koalicji Obywatelskiej Tusk miał sceptycznie wypowiadać się o ponownym składaniu projektu depenalizacyjnego. Niektórzy zinterpretowali to jako dopuszczenie możliwości poparcia projektu Trzeciej Drogi.