synoptycy z instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej od 28 lipca ostrzegali przed silnym wiatrem, który w związku z przemieszczającym się niżem nad kraje Bałtyckie pojawił się w znacznej części kraju. Jak się okazało, w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi doszło do kilku wypadków na polskich jeziorach.
Pogoda. Liczne wypadki na wodzie z powodu silnego wiatru
Od niedzieli synoptycy ostrzegali przed wyjątkowo silnym wiatrem na Mazurach oraz Suwalszczyźnie. W tych rejonach jego średnia prędkość wynosiła do 55 km/h, w porywach do 100 km/h. Jak się później okazało, 28 lipca najsilniejsze porywy wiatru zanotowano „na stacjach Śnieżka 100,8 km/h, Mikołajki 90 km/h, Kasprowy Wierch 82,8 km/h, Mława, Olsztyn, Racibórz, Warszawa-Okecie 79,2 km/h”.
W niedzielę Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe interweniowało w związku z pięcioma wywrotkami jednostek pływających. 29 lipca z powodu silnego wiatru, który nadal się utrzymywał, apelowano, aby ze względu na trudne warunki pogodowe pozostać w portach.
Jednak nie wszyscy stosowali się do wydawanych apelów. Na jeziorze Bełdany w województwie warmińsko-mazurskim wywróciła się łódź, na której przebywały trzy osoby, w tym dziecko. – Podjęliśmy ich z wody, są cali i zdrowi – poinformował prezes MOPR Jarosław Sroka w rozmowie z. Dodał również, że w trzcinach na całym Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich utkwiło wiele jachtów, ponieważ załogi nie poradziły sobie z trudnymi warunkami na wodzie.
29 lipca synoptycy wydali również ostrzeżenia przed sztormem na północy kraju.
Prognoza pogody. Kolejne ostrzeżenia synoptyków
Według zapowiedzi synoptyków „początek tygodnia (będzie – red.) wietrzny. Porywy wiatru, od 65 km/h w centrum do 75 km/h na płn. wsch. Od czwartku deszcz, burze, w czwartek na północy opady intensywne. Taka pogoda aż do niedzieli. Będzie chłodniej, ale w środę i czwartek na południu upał”.
Od wtorku 30 lipca do czwartku 1 sierpnia obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed upałem. Wydano je dla mieszkańców województw: śląskiego, dolnośląskiego, małopolskiego, łódzkiego i podkarpackiego.